Anty-anime corner #1
Czyli tak dla równowagi, miejsce w którym można pogadać o grach w których nie ma piszczących nastolatek z kocimi uszkami ;)
W przyrodzie istnieje równowaga i prędzej czy później każde działanie musi spowodować jego odwrotność. Skoro na PPE mamy coraz więcej miejsca poświęconego anime (spoko jak ktoś je lubi nie mam nic do niego) to w tym miejscu sobie będziemy mogli wesoło porozmawiać o tym w co sobie gramy z tym jednym zastrzeżeniem że będziemy pomijać wspomnianą grupę produkcji.
Niezależnie od tego czy się to komuś podoba czy nie ;)
I na koniec mała informacja to naszych "pisaczy" weekendowych kącików anime, nie mam nic do Was, fajnie że Wam się chce ale po prostu mam ochotę poczytać o czymś co nie ma wielkich oczu ;P
Zatem do dzieła!
Gram w Mad Max'a...
... i to nie tylko w weekend ale w każdej wolnej chwili!
Mad Max'a przedstawiać nikomu nie muszę, gry tym bardziej (Wojtek napisał fajną reckę do przeczytania tutaj) i w zasadzie chciałbym się do niej odnieść. Mad Max faktycznie może być nudnawy dla tych którzy nie lubią otwartych i nieco pustych światów (no ale kurde, jeździmy po dnie jakiegoś wielkiego zbiornika wodnego który wysechł więc czego tu się spodziewać), a fanów Batmana może zmartwić trochę uproszczony system walki. Ale ale! Po rozbudowaniu postaci maksa pojawia się trochę dodatkowych ciosów i finiszerów, a zabawa z przebudowywaniem auta wbrew pozorom nie jest taka oczywista - dla przykładu miałem problem z jedną misją ponieważ zbudowałem za ciężki pojazd i okazało się że nie jestem w stanie dogonić swojego celu :P
Wojtek wspominał o wielu bugach które pojawiły się w premierowej produkcji, te po kilku patchach zostały chyba w większości wyeleminowane ponieważ podczas prawie 40 godzinnej rozgrywki tylko raz miałem sytuację że maks utknął w dziwnym miejscu, choć może to trochę moja wina bo usiłowałem wejść w te część planszy gdzie się nie powinno dać wejść ;)
Dla mnie głównym minusem jest brak ścieżki dźwiękowej jaka była w filmie, aż się prosi aby podczas walk pojawił się ten kawałek:
Ale to już czepianie się na siłę. Także nie licząc tego drobiazg a z kolei pamiętając o wprowadzonych poprawkach fani uniwersum Maxa mogą do oceny Wojtka dorzucić +1.
I am the man... who grabs the sun... RIDING TO VALHALLA!
Witness me, blood bag!
I na koniec małe info, wszelkie "bóle dupy" z komentów wywalę tak więc prosze obie strony barykady o sensowną dyskusję o ile takowa w ogóle nastąpi ;)