Play MORE #163 - Tomb Raider IV-VI Remastered

BLOG RECENZJA GRY
329V
user-49414 main blog image
drunkparis | Wczoraj, 00:23

Po dobrze przyjętych remasterach trzech pierwszych klasycznych części przygód Lary Croft studio Aspyr postanowiło kontynuować odświeżanie tej cenionej serii. Zaledwie rok po premierze pierwszych remasterów na rynek trafia nowy zestaw, obejmujący trzy następne odsłony. Ich modernizacja stanowiła niemałe wyzwanie, zwłaszcza w przypadku szóstej części, która mimo ogromnego wysiłku nie odzyskała dawnego blasku.

Tak jak wcześniej, tak i teraz wszystkie tytuły przeszły gruntowne odświeżenie wizualne, zyskały nowoczesne sterowanie oraz ulepszoną obsługę kamery, mającą na celu sprawienie, by gracze zapomnieli, iż bawią się w produkcji z końca lat 90. Choć nowe sterowanie jest bardziej intuicyjne, gry zostały zaprojektowane wokół oryginalnego systemu poruszania się w stylu tank, co sprawia, że niektóre sekcje platformowe mogą być frustrujące dla niektórych graczy. Lara w oryginale porusza się nieco ociężale, co może stanowić problem dla wielu nowych użytkowników, ale ta precyzyjna toporność ma swoje uzasadnienie. Na szczęście, niezależnie od preferencji, zarówno klasyczne sterowanie, jak i oryginalna prezentacja są dostępne we wszystkich trzech grach, co pozwala na dostosowanie rozgrywki do własnych upodobań.

RECENZJA W YOUTUBE

Prace nad remasteringiem sięgają znacznie dalej i obejmują nowe funkcje, takie jak odświeżony interfejs, polskie napisy, a także ulepszone systemy kamery, które mają na celu naśladowanie współczesnych gier. Dodatkowo wprowadzono szybki wybór broni i odpowiednich typów amunicji oraz tryby Nowej Gry+, które stanowią wyzwanie dla doświadczonych fanów oraz łowców trofeów, ponieważ ponownie otrzymujemy obszerne listy osiągnięć dla każdej z gier osobno, ale niestety, tylko w przypadku PlayStation 4 - nowa generacja posiada wspólne osiągnięcia dla całego pakietu.

Warto podkreślić, że pierwotna wersja wydawnicza I-III Remastered była doskonała, a mimo to dzięki rozszerzonemu wsparciu w postaci aktualizacji mogliśmy obserwować ciągłe ulepszanie lokacji i efektów kosmetycznych. To skłania do podejrzeń, że podobny proces może mieć miejsce również tutaj. Widać bowiem wyraźną rozbieżność między niektórymi środowiskami, które otrzymały imponujący poziom wykończenia i dbałości o detale — z edycjami geometrii oraz płaskorzeźbami zastąpionymi pięknymi, trójwymiarowymi obiektami (przy jednoczesnym zachowaniu ducha oryginału) — a innymi lokacjami, które opierają się tylko głównie na elementach i teksturach w wysokiej rozdzielczości.

Aspyr wprowadził również kilka nowych funkcji, które wynoszą ten remaster ponad zwykłą poprawę grafiki. Jednym z najważniejszych dodatków jest Flyby Camera Makernarzędzie pozwalające graczom tworzyć dynamiczne, filmowe ujęcia poprzez mapowanie ruchomych ścieżek kamery w dowolnej scenie. Dzięki temu otwierają się nowe możliwości twórcze, niezależnie od tego, czy chce się uchwycić piękno świata Lary, czy stworzyć pełne akcji sekwencje.

Usprawnienia jakości życia obejmują wspomniany licznik amunicji na ekranie, paski zdrowia bossów oraz możliwość pomijania przerywników filmowych, co sprawia, że rozgrywka jest płynniejsza i bardziej intuicyjna. Te zmiany unowocześniają mechanikę gry, nie odbierając jej wyzwania ani napięcia – elementów definiujących klasyczne odsłony Tomb Raidera.

Dodano także nowe animacje, takie jak zwisanie z półki i obrót o 180 stopni, które poprawiają płynność ruchu, zachowując przy tym precyzję platformówki, za którą fani pokochali serię.

Powraca tryb fotograficzny znany z Tomb Raider I-III Remastered, wzbogacony o wszystkie dotychczasowe pozy oraz zupełnie nowe, dostępne wyłącznie w tej kolekcji. Dzięki temu fani, którzy lubią uwieczniać spektakularne momenty przygód Lary, mają jeszcze więcej opcji do dyspozycji.

Gracze ponownie mogą wybierać między oryginalnym sterowaniem a nowoczesnym schematem poruszania się, inspirowanym późniejszymi odsłonami serii, takimi jak Legend, Anniversary czy Underworld. Nowa forma zapewnia płynniejszy ruch i bardziej responsywną kamerę, co sprawia, że poruszanie się przypomina współczesne gry akcji. Jednak klasyczne sterowanie oferuje największą precyzję, zwłaszcza w ciasnych sekcjach platformowych i podczas rozwiązywania zagadek. Rzecz jasna, tak jak wcześniej, gracze mogą dowolnie zmieniać mapowanie przycisków, aby dostosować sterowanie do własnych preferencji.

Pomimo nowoczesnych ulepszeń, poziom trudności i projekt poziomów pozostają niezmienione – i bardzo dobrze. Edycja ta kontynuuje tradycję wymagającego, ale satysfakcjonującego designu, który nagradza cierpliwość, eksplorację i precyzyjne skoki. Nie ma tu prowadzenia za rękę i spodziewać się należy kolczastych pułapek, miażdżących głazów i nieustępliwych wrogów na każdym kroku.

Dla większości sympatyków słynnej pani archeolog czwarta klasyczna odsłona to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy, Tomb Raider w całej serii. Nie była to po prostu kolejna część – była to pierwsza odsłona, w której niemal cała kampania osadzona była w jednym kraju, a dokładnie w Egipcie. Jest to niezwykła perspektywa – głęboko sugestywna i poruszająca. Core Design udało się nadać grobowcom autentyczną atmosferę starożytności. Jak zawsze, podczas gry czuję się niezwykle samotny klimat całkowicie zanurzony w eksploracji, ale jednocześnie doświadcza się podnoszącego na duchu uczucia rozgryzania gigantycznego mechanizmu, który oferują najlepsze poziomy tej części. The Last Revelation dostarcza takich momentów raz za razem. Co więcej, tytuł wprowadził system hubów, zmuszając gracza do wielokrotnego przemierzania określonych obszarów, eksplorowania sąsiadujących i wzajemnie połączonych poziomów w poszukiwaniu kluczowych przedmiotów niezbędnych do dalszego postępu w kampanii. Ciekawostką jest tutak fakt, że edycja tej gry zawiera dodatkowy poziom, który pierwotnie był rozdawany jako bonus w gazecie The Times. To miły akcent dla fanów serii, szczególnie biorąc pod uwagę, że poziom ten przez lata pozostawał raczej ciekawostką niż pełnoprawną częścią głównej gry.

Fabularnie historia koncentruje się na wspomnianym już Egipcie, gdzie Lara przypadkowo uwalnia egipskiego boga Seta. Jej zadaniem jest powstrzymanie nadchodzącej katastrofy, podróżując przez starożytne świątynie, grobowce i miasta. Jest to jedna z najbardziej rozbudowanych i wymagających odsłon klasycznych Tomb Raiderów, wzbogacona o nowe ruchy bohaterki, m.in. bujanie się na linie (choć te etapy nie zawsze były dobrze przemyślane).

Nowa wersja, to przede wszystkim nowe tekstury, które wyglądają obłędnie, podobnie jak sama Croftówna, która teraz zyskała bardziej zaokrąglone kształty. Zresztą postać Lary Croft to ten sam model, który został wykorzystany w poprzednim remasterze, co tylko pomaga ujednolicić wszystkie klasyczne odsłony. Bardzo ładnie wymodelowano również młodszą wersję LC, która wraz ze swoim mentorem, Van Croyem, odgrywa krótki epizod stanowiący swego rodzaju samouczek wprowadzający do rozgrywki. Lokacje zyskały nie tylko lepsze tekstury, ale także ulepszone oświetlenie i nowe cienie, które w dużym stopniu zmieniają postrzeganie tej klasycznej edycji. Poziomy, takie jak Desert Railroad czy pałace Kleopatry, prezentują się rewelacyjnie i doskonale ukazują, jak wiele zostało zmodyfikowane w tej grze. Generalnie jest to najciekawsza pozycja spośród całej trójki, oferująca długie godziny świetnej zabawy w kompletnie nowej, odświeżonej oprawie.

Piąta odsłona serii, Tomb Raider: Chronicles, niestety nie została ciepło przyjęta przez fanów brytyjskiej ikony. Oryginalna wersja była krytykowana za brak świeżości i pomysłowości, co tłumaczono zmęczeniem studia wynikającym z ciągłego wydawania kolejnych przygód Lary Croft. Historia koncentruje się na domniemanej śmierci bohaterki – jej przyjaciele wspominają wcześniejsze przygody, co stanowi ramy narracyjne gry. W praktyce jest to zbiór luźno powiązanych misji, które równie dobrze mogłyby funkcjonować jako dodatek w formie DLC.

Chronicles nie jest grą liniową, a każdy etap rozgrywa się w innym okresie kariery bohaterki, w tym w jej wczesnych dniach jako nastolatki. Poziomy mają charakter labiryntów, zmuszając gracza do poruszania się tam i z powrotem, aktywowania przełączników, walczenia z powracającymi wrogami oraz stopniowego zbliżania się do punktu końcowego.

Z technicznego punktu widzenia Kroniki były drugą grą z serii przeniesioną na Dreamcasta, ale z jakiegoś powodu Saber Interactive zdecydowało się na remaster oparty na wersji z PlayStation One. Edycja na Dreamcasta oferowała wyraźniejszą grafikę i bardziej szczegółowy model Lary, jednak nowy projekt postaci, wprowadzony ostatnio, już sam w sobie prezentuje wysoki poziom. Dodatkowo doskonałe ulepszenia tekstur i oświetlenia sprawiają, że gra w pełni wykorzystuje możliwości technologiczne swojej epoki.

Interesujące jest to, że gra nie imponowała nawet pod względem technicznym, a fakt, że całość można było ukończyć w mniej niż cztery godziny, był dla wielu graczy sporym rozczarowaniem. Niemniej jednak rozgrywka pozostała zbliżona do tej z poprzedniej odsłony, wzbogacona o kilka nowych ruchów protagonistki. Największą zmianą była możliwość skradania się, co wykorzystano w dość osobliwej sekwencji osadzonej w wieżowcu – tam Lara przypominała raczej agenta rodem z Mission: Impossible niż poszukiwaczkę przygód.

W remasterze standardowo poprawiono grafikę, wzbogacając ją o nowe tekstury, jednak podstawowe elementy rozgrywki pozostały bez zmian. Mimo wyraźnej poprawy jakości, Chronicles nadal pozostaje jedną z najsłabszych klasycznych odsłon przygód panny Croft. Jednak biorąc pod uwagę liczne ulepszenia, gra może skusić nawet najbardziej sceptycznych graczy do jej ponownego ogrania. Fakt, że teraz prezentuje się znacznie lepiej i nie wymaga dużej ilości czasu, nawet przy zbieraniu wszystkich sekretów, sprawia, że jest to dobra okazja do nadrobienia tej części – mimo że fabularnie nadal odstaje od najlepszych odsłon marki.

Największym zaskoczeniem w tym pakiecie może być obecność The Angel of Darkness, które działa na innym silniku niż poprzednie części serii. Podczas kampanii marketingowej wiele zapowiedzi sugerowało próbę rehabilitacji Mrocznego Anioła. Trzeba docenić twórców za przywrócenie niektórych funkcji i rozwiązań, których Core Design nie zdołało wdrożyć dwie dekady temu. Niestety, zmiany te nie są na tyle znaczące, by uratować grę przed jej zasłużoną niesławą.

Szósta odsłona serii jest mroczniejsza i bardziej narracyjnie rozbudowana. Lara Croft zostaje uwikłana w tajemniczą intrygę związaną ze starożytną alchemią i morderstwem. Gra rozpoczyna się w Paryżu, gdzie LC jest poszukiwana przez policję po śmierci swojego mentora, Wernera Von Croya. Choć nie pamięta dokładnie, co się wydarzyło, wszystkie dowody wskazują na nią. Uciekając przed funkcjonariuszami, trafia do mrocznych zaułków francuskiej metropolii, gdzie nawiązuje kontakt z Louisem Bouchardem – lokalnym przestępcą, który posiada informacje na temat tajemniczego człowieka zwanego Eckhardtem. Próbując oczyścić swoje imię, kobieta podąża tropem organizacji, który prowadzi ją do Pragi. Tam spotyka Kurtisa Trenta – byłego członka tajnej grupy Lux Veritatis, od wieków walczącej z Eckhardtem. Mężczyzna okazuje się kluczową postacią w tej rozgrywce i w niektórych momentach gracze mogą sterować także nim.

Mimo niedopracowanej mechaniki The Angel of Darkness wyróżniało się znacznie dojrzalszą i bardziej skomplikowaną fabułą, która miała stanowić początek nowej trylogii o Larze Croft.

Zmiany w tej odsłonie wydają się ograniczać głównie do tekstur w wysokiej rozdzielczości oraz części modeli obiektów i postaci – choć nie wszystkich, przynajmniej w obecnie dostępnej wersji. Niektóre z nich zostały przeprojektowane z większą dbałością o szczegóły, jednak ogólny charakter gry pozostał niemal niezmieniony. Możliwość przełączania się między trybami graficznymi jedynie podkreśla, jak niewielkie modyfikacje wprowadzono w tej odsłonie serii. Ciekawostką jest fakt, że deweloper dodał część zawartości, która została wycięta podczas oryginalnego rozwoju gry, i właściwie jest to jedyna obecnie okazja, by zobaczyć te usunięte sekwencje. 

Pomimo całej pracy, która została włożona w poprawę wyglądu i wydajności - The Angel of Darkness pozostaje dziwnym przypadkiem – gra nadal wydaje się sztywna, nawet przy nowoczesnym sterowaniu, ze względu na swoje wymagania dotyczące precyzji w trakcie platformowych sekcji. Niemniej jednak, wizualnie, podniesienie rozdzielczości w połączeniu ze starą grafiką sprawia, że gra wygląda całkiem dobrze, choć z mniejszą szczegółowością tekstur.

Aspyr oferuje dla każdego tytułu szereg wspólnych aktualizacji. Wspomniane już sterowanie jest dostępne zarówno w klasycznej wersji, jak i w nowoczesnej konfiguracji z możliwością mapowania. W niektórych grach poprawia to wrażenia z rozgrywki, w innych jednak nie rozwiązuje problemów z podstawowym systemem poruszania się. Dodatkowo interfejs można dostosować, a zaimplementowana funkcja automatycznego zapisywania jest prawdziwym wybawieniem, zwłaszcza w przypadku The Angel of Darkness.

Oczywiście tu i ówdzie mogą występować drobne problemy graficzne, a niektóre modele w stylu retro mogą różnić się proporcjonalnie od nowoczesnych, co powoduje, że Lara wchodzi w niektóre z nich, ale poza tym jest to w większości solidna produkcja. W zasadzie świetnie wygląda sam lifting, jaki Aspyr nadał tym tytułom, a możliwość łatwego przełączania się między wersjami za pomocą jednego naciśnięcia przycisku to miły akcent.

Ulepszenia rozgrywki, które zostały wprowadzone w tym remasterze, znacząco poprawiają grywalność, choć nie rozwiązują wszystkich kwestii, które gracze chcieliby zobaczyć. Pomimo kilku ulepszeń jakości życia, w tym nieco problematycznego skrótu do zmiany broni, rozgrywka wciąż nie dorównuje współczesnym odpowiednikom. Dla tych, którzy chcą ponownie przeżyć miłe wspomnienia związane z oryginalnymi grami, będzie to świetny sposób na sentymentalny powrót. Jednak nowicjusze będą mieli znacznie trudniej wciągnąć się w tę produkcję, chyba że będą w stanie znieść wczesnonowoczesną mechanikę, którą deweloperzy testowali, zanim osiągnęli standardy, które widzimy dziś.

Szkoda również, że wszystkie wstawki Full Motion Video pozostały nienaruszone i obecnie prezentują się bardzo kiepsko ze względu na ich niską rozdzielczość. Wideo w takiej jakości nieco psuje odbiór całości, zwłaszcza w odświeżonej wersji tych klasycznych części. Nowe opracowanie tych sekwencji z pewnością byłoby dużym ukłonem w stronę wszystkich fanów popularnej pani archeolog.

Tomb Raider IV-VI Remastered to kolekcja, która z jednej strony zaspokaja nostalgię fanów klasycznych odsłon serii, oferując odświeżoną grafikę, lepsze tekstury i poprawione efekty wizualne, a z drugiej – szczególnie w przypadku The Angel of Darkness – sprawia wrażenie, że wprowadzone zmiany mają charakter raczej kosmetyczny i niewiele wnoszą do samej rozgrywki. Choć remasterowane wersje prezentują się lepiej i są bardziej dostępne dla współczesnych graczy, trudno oprzeć się wrażeniu, że szóstej odsłonie nie udało się w pełni przezwyciężyć ograniczeń swojego pierwotnego charakteru. Dla nowych graczy, którzy nie mieli styczności z tymi tytułami w ich oryginalnej formie, remaster stanowi doskonałą okazję do odkrycia klasyki z początku lat 2000, a obecność fragmentów usuniętej zawartości stanowi interesujący smaczek dla fanów historii rozwoju gier. To solidna propozycja dla tych, którzy chcą ponownie przeżyć przygody Lary Croft, mimo że nie wszystkie gry w pakiecie oferują aż tak rewolucyjne zmiany, które mogłyby przyciągnąć nowych graczy na dłużej.

Zrzuty ekranu pochodzą z mojej prywatnej biblioteki i zostały wykonane za pomocą komputera osobistego (PC).

Oceń bloga:
14

Ocena - recenzja gry Tomb Raider IV-V-VI Remastered

Atuty

  • Klasyczny klimat został zachowany, a gra zyskała płynność dzięki 60 klatkom na sekundę.
  • Lara wygląda bardziej naturalnie, ale wciąż stylizowana tak, by przypominała pierwowzór.
  • Dla miłośników serii to doskonała okazja, by wrócić do starych przygód LC.
  • Dodatkowa zawartość obejmująca usunięte wcześniej elementy i misje.

Wady

  • Niektóre animacje i kolizje bywają sztywne lub nie do końca dopracowane.
  • Angels of Darkness zawiera zbyt mało znaczących zmian.
  • Nie ma co liczyć na totalną przebudowę lokacji, zagadek czy historii.
  • Wspólny plik zapisu dla wszystkich trzech części (PC).
Avatar drunkparis

drunkparis

Remaster trylogii klasycznych przygód Lary Croft łączy w jednym pakiecie odświeżone wersje trzech kultowych odsłon serii: Tomb Raider IV: The Last Revelation, Tomb Raider V: Chronicles oraz Tomb Raider VI: The Angel of Darkness. Gracze ponownie wcielają się w słynną archeolożkę, eksplorując starożytne ruiny, tajemnicze katakumby i niebezpieczne miasta, w których czekają na nią nie tylko zagadki, ale też liczne pułapki i przeciwnicy.
Grałem na: PC

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper