Mini madness - tak się robi ciekawe ścigałki na Unity
Nie ma to jak trafić na perłę dosłownie przez przypadek przeglądając promocję na psn.
Pewnie nikt z was nie słyszał o gierce więc postanowiłem wyrzeźbić małą reckę.
Wyścigi autkami RC po strychu, placu zabaw czy łazience (jest tych plansz sporo). W wyścigach zawsze bierze udział 4 uczestników. Mowicie, ze mało? A.I tych przeciwników tak jest sprytnie zrobione, ze będziecie się z nimi kopać przy każdym wyścigu. Nie ma jeżdżenia po sznurku, przeciwnicy bardzo sprytnie dobierają sobie tor jazdy.
Wyścigi dzielą się na "wyścigi bez dopalaczy" - rakiety, karabiny etc oraz "wyścigi z dopalaczami" - rakiety, karabiny etc . Początki są trudne muszę przyznać, bo fizyka aut jest tak skonstruowana, ze grzanie na przysłowiową "pałe" źle się kończy. Trzeba regulowac gazem na ostrzejszych zakrętach, chopkach etc, bo autko sobie nie poradzi i odbije sie w kierunku, w którym raczej byśmy nie chcieli by się odbiło. Przeciwnicy jak moga to wjadą nam w doopala (i wice wersa), czasem ustrzelą nas w locie z rakiety i polecimy kilimetr dalej. Duża dawka losowości (nie zawsze na nasza korzyść).
Nasz autko mozemy ulepszac modułami oraz zmieniać jej wygląd (karoseria nie wpływa na osiągi, ale jest bardzo droga w zakupie więc trzeba się zastanowić czym chcemy jeździć przez reszte gierki, bo większosć kasy bedziemy przeznaczać na moduły, które czasem ratują nam pupcie.
Dodaje również małe podsumowanko moich fikołków: