Reklama

Kena PS5

BLOG RECENZJA GRY
578V
Kena PS5
sprinter311 | 13.02.2022, 20:17
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam Was

 W życie wszedł polski ład więc postanowiłem dolać oliwy do ognia i napisać bloga żebyście się trochę pomęczyli. Uwaga mogą się zdarzyć spojlery.

A teraz do rzeczy Kena nasza główna bohaterka jest szamanką (teoretycznie przewodnikiem dusz, ale szamanka bardziej mi się podoba) i trafia do krainy wyniszczonej przez wszędobylską zgniliznę. Jej zadaniem jest usunięcie tego całego bałaganu po przez uwolnienie dusz, które mają nie załatwione sprawy i nie mogą udać się na wieczny spoczynek. I na dzień dobry spotykamy dwoje małych dzieci, które szukają zaginionego barta. I jest to jedna z 3 głównych historii fabularnych i powiem szczerze ta mi się najbardziej podobała z całej reszty.

Dobra tyle o fabule żeby nie spojlować teraz przejdźmy do rotów, czyli małych śmiesznych stworków, które towarzyszą nam całą grę. Pomagają nam przenosić różne przedmioty, niszczą kwity zgnilizny czy pomagają w walce. Możemy im kupować czapeczki za kryształy, które zbieramy w grze, niestety jest to tylko wzgląd estetyczny, a że ja nie lubię rzeczy "tylko" estetycznych to dla mnie lipa. Przemierzamy w pół otwarty świat, który do najmniejszych nie należy, ale spokojnie to nie ubisoft. Brak polskiej lokalizacji przy takiej bajkowej grafice jest minusem, moja córka była mocno zainteresowana Keną ale odesłałem ją do Ratcheta. Bo inaczej dla niej to troche lipa, nawet gdy są napisy to dalej nie jest to.

Świat jest bardzo ładny, widoki ciekawe i miło się po nim spacerują, ale niestety, gdy raz pokonamy wszytskich to mapa zostaje dalej ładna ale pusta. Dlatego świetnie że odkrywamy możliwość szybkiej podróży. Bo to nie przygody Pana Sakaia gdzie idąc pieszo możemy kogoś uratować, stoczyć pojedynek czy coś. Niby mamy zadania poboczne (jeśli znajdziemy odpowiedni przedmiot, możemy oczyścić dany dom w wiosce ze zgnilizny) ale powiem szczerze jak znalazłem to fajnie, inaczej nie chciało mi się szukać

No i właśnie walka moim zdaniem została świetnie zrobiona, walki z zwykłymi przeciwnikami są raczej proste i uczą nas jak korzystać z zdolności, których wachlarz cały czas się powiększa.  Gdy spotkamy bossa czy subbossa to już inna bajka, nie dla dzieci :). Grałem na najwyższym poziomie trudności i walki dają w kość  z szefami zgnilizny. Na arenie walki z bossem zawsze mamy 2 lub 3 apteczki, ale nie ma tak łatwo że bierzemy sobie ją i już o nie. Nasze roty mają poziomu odwagi. Max 4 kule. Walkę zawsze rozpoczynam z jedną pełną. I teraz masz wybór albo atak specjalny ale bierzesz apteczkę i to i to zużywa naszą kulkę odwagi. Czasami strasznie to utrudniało walki. Ładujemy je po przez zadawanie ciosów. Ale uważam, że bardzo fajny system. A mamy do dyspozycji włóćznię, łuk, bomby i aurę.

Drzewko rozwoju jest małe i tak naprawdę nasza postać poznaje parę nowych umiejętności i to wszystko. Wszystkich rzeczy jest raptem 18, podzielone na 4 kategorie. Walka wręcz, defensywa, łuk, bomby. Bez problemu każdy powinien odblokować całe drzewko pod koniec gry. I ostatnia rzecz jeśli chodzi o rozwój postaci to niczym w ghost of  tsushima, medytujemy w miejscach gdzie podziwiamy krajobraz  i w ten sposób nasze zdrowie się powiększa. Niestety apteczki w walkach dają zawsze tyle samo życia, więc czym więcej życia mamy tym mniej nas one ulecza.

No jedna z fajniejszych rzeczy w grze, czyli zagadki. Naprawdę fajnie zrobione, wymagające logicznego myślenia i spostrzegawczości. Uwaga mały spojler zagadka z gwiazdami wymiata. Ale jak się zawiesisz na chwilę, rozejrzysz się dookoła i sam wpadniesz na rozwiązanie to jest satysfakcja. Zagadki są często tak zrealizowane aby można było użyć nowych umiejętności. Przypominają trochę te z Linka.

I na koniec elementy platformowe. Jako że jestem totalnym dnem w tego typu rzeczach a dałem radę, uważam, że są odpowiednio zrobione i każdy sobie z nimi poradzi jak nie za pierwszym to za 3-4 razem na pewno.

 

Oceń bloga:
10

Ocena - recenzja gry Kena: Bridge of Spirits

Atuty

  • Grafika
  • Zagadki
  • Wielkość Świata
  • Urocze stworki
  • Długość gry
  • Poziom trudności
  • Ciekawe pojedynki z bossami

Wady

  • Brak lokalizacji
  • Kupowanie czapeczek nic nie daje
  • Po przejściu raz lokacji, lepiej korzystać z szybkiej podróży bo nie ma co robić
  • Brak misji pobocznych z prawdziwego zdarzenia
Avatar sprinter311

Krzysiek Wądołek

Reasumując gra ładna, trudna z ciekawymi zagadkami w dość sporym świecie, który przemierzamy z ciągle powiększającą się gromadą rotów, z ciekawym systemem walki oraz leczeniem się, która nie jest zbyt rozwleczona. Niestety brak lokalizacji, porządnych zadań pobocznych czy ubogi sklepik z czapeczkami daję tej grze notę bardzo dobrą a mogło być wzorowo. Liczę na kontynuację.
Grałem na: PS5

Grywasz w gry, które teoretycznie wygladają jak dla dzieci?

Tak
55%
Nie
55%
Pokaż wyniki Głosów: 55

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper