Cyberpunk 2077 / Recenzja z PS5

BLOG RECENZJA GRY
1369V
Cyberpunk 2077 / Recenzja z PS5
Pars-89 | 26.11.2021, 19:28
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Są takie gry obok których nie możesz przejść obojętnie. Jedną z nich jest Cyberpunk 2077 - growy odpowiednik Radomia. Możesz go kochać albo nienawidzić. Zapraszam na wycieczkę do Night City.

 

03. 2021 / Późny wieczór. Gdzieś w Polsce.

Wracając z pracy do domu oczami wyobraźni stałem już przy sporej wielkości pudełku w niebisko - białych barwach. Dwie godziny wcześniej kurier dostarczył oczekiwaną przesyłkę – nową konsolę Playstation 5, a wraz z nią kilka gier na start nowej generacji. Jedną z nich był Cyberpunk 2077. Tytuł na który tak jak większość z Was czekałem z wywieszonym językiem na wierzchu. Gra która w opinii Deweloperów miała być prawdziwą rewolucją zamiatającą konkurencję pod dywan. Każdy wie co było dalej.

 

Zapraszam do mojej subiektywnej opinii dotyczącej gry - Cyberpunk 2077 wydanej na nowych konsolach. Zaznaczam, że nie grałem w wersje na PC i konsole starszej generacji.

 

Pierwsze macanko z najnowszą produkcją CD Projekt Red nieco się opóźniło ze względu na przymusową aktualizację gry do najnowszej łatki. Dodam że odkąd posiadam konsole to była pierwsza tego typu sytuacja gdzie musiałem odczekać do momentu „spaczowania” gry. Podejrzewam że miało to związek z aferą kiedy Cyberpunk nie był dostępny przez jakiś czas w sklepie Playstation.

Zaczynając zabawę zostałem rzucony na ekran tworzenia własnej postaci – kreator jest tak rozbudowany że oprócz twarzy i sylwetki naszego awatara, możemy zmienić także wielkość genitaliów czy ustalić modyfikacje cybernetyczne wpływające na nasz wygląd zewnętrzny. Fajna sprawa która w pewnym sensie stanowi wstęp do pokręconego świata w jakim za chwilę wylądujesz.

 

Można wybrać zakola dla swojego Awatara!

 

Do wyboru są trzy ścieżki które jak się później okazuje nie różnią się praktycznie niczym oprócz wstępu do historii i kilkoma linijkami tekstu podczas dalszej zabawy. Ja jako człowiek żyjący na co dzień z kurami z daleka od zgiełku miasta, wybrałem ścieżkę Nomada. Poza tym chciałem zobaczyć jak tytuł prezentuje się poza miastem i pierwszy raz przejechać się jakąkolwiek furą w grze.

Opowieść w Cyberpunku dzieli się na kilka lepszych i gorszych momentów – do tych pierwszych niewątpliwe zalicza się prolog i bardzo mocna końcówka. Jak w każdym tak ogromnym tytule zdarzają się spadki tempa opowiadanej historii, ale ja osobiście nie czepiałbym się przedstawionej przez Twórców opowieści. Inna sprawa to zadania poboczne z których tylko kilka utkwiło mi w pamięci. Próżno tu szukać takich perełek jak quest z Czerwonym Baronem z Wiedźmina 3, czy zadanie ze zagubioną patelnią. Warto  w tym miejscu zaznaczyć, że główny wątek fabularny wystarcza na około 25-30 godzin. Czas gry spokojnie wydłużymy nawet trzykrotnie jeżeli lubicie lizać ściany.

A jest co robić w Night City! Miasto podzielone jest na kilka dzielnic, które rządzone są przez zamieszkujące je gangi. Tych jest w sumie osiem. Od zwykłych zakapiorów przez alfonsów po chodzące pół maszyny z Maelstrom czy nakoksowanych Animalsów. Każdy z odwiedzanych dystryktów różni się od siebie do tego stopnia, że z czasem bardzo łatwo odnajdujemy się w metropolii nie zerkając powtórnie na mini-mapę. W każdej chwili możemy udać się również poza miasto. Wycieczka na Badlandy będzie dobrym momentem na przetestowanie trybu fotograficznego zwartego w grze. Generalnie wykonanie miasta to jeden z najmocniejszych punktów Cyberpunka. W tym miejscu Twórcy wykonali naprawdę dobrą robotę, serwując nam zróżnicowany żyjący ekosystem.

 

Night City to jeden z najlepszych projektów metropolii jakie zobaczycie w grach.

 

Gameplay to obok Night City najjaśniejszy punkt nowej przygody serwowanej przez Twórców Wiedźmina. Zaraz po rozpoczęciu przygody możemy przejść do ekranu rozwoju postaci i sami przekonać się jakie możliwości i narzędzia oddają Deweloperzy do naszych rąk. Dowolność z jaką możemy rozwijać swoją postać ogranicza jedynie wyobraźnia i… fundusze dostępne w grze. A o te drugie faktycznie nie jest łatwo, dlatego należy ostrożnie szafować dostępnymi kredytami na naszym koncie. Dość powiedzieć, że na najlepsze wszczepy trzeba ciułać naprawdę długo i to może być dla jednych minus ponieważ zdarzają się sytuacje gdzie nasza postać nawet w ostatnim akcie przygody może pozwolić sobie na dwa-trzy topowe ulepszenia.

 

Pierwsze wrażenie płynące z rozgrywki jest bardzo pozytywne.

 

Z drugiej strony modyfikacje ciała nie są niezbędne do ukończenia przygody i jeżeli ktoś lubi rozgrywkę na poziomie czwartej części Rambo to droga wolna. Do swojego arsenału możemy dodać między innymi kilkadziesiąt karabinów, pistoletów, strzelb czy snajperek. Oprócz tradycyjnego prowadzenia ognia natrafmy na kilka pukawek które automatycznie namierzają cel – nawet taki znajdujący się za osłoną. Poza tym dysponujemy bronią białą od maczet, po katany i… wielkie dildo. Przedmioty wzorem rasowych RPG oznaczone są różnymi kolorami symbolizującymi poziom ich ulepszenia. Oprócz tego w grze dostępny jest crafting i przebieranki. Choć zatrzymując się przy tym drugim ciężko mi zrozumieć, że majtki mogą być bardziej OP niż nieśmiertelny dres z trzema paskami.

Night City najlepiej przemierzać z buta - nieśpiesznie. Mamy wtedy szansę docenić otaczający nas świat, jego zepsucie, brutalność i dziwactwa jakich dopuszcza się człowiek nieskrępowany barierami technologicznymi i upadkiem obyczajów. Nie oznacza to jednak że wzorem GTA - nie możemy przejechać się furą. Te również pojawiają się w grze i w większości przypadków prezentują się całkiem fajnie, czego nie można powiedzieć o obecnym w grze modelu jazdy. Auta prowadzą się trochę dziwnie i chwilę zajmie opanowanie mechanicznego rumaka. Szczytem jest składanie się w zakręty pod kątem dziewięćdziesięciu stopni. Ten kto spodziewał się metra czy latania  futurystycznymi awionetkami może się zawieść – nie skorzystamy z żadnego z tych środków lokomocji. Próżno też szukać tuningu aut. Szkoda, bo potencjał był.

Na nowych konsolach gra stara się trzymać 60 FPS. Oczywiście zdarzają się spadki podczas przejazdów po mieście czy większych strzelanin, ale porównując to do poprzedniej generacji jest przyzwoicie. Szczególnie dobrze gra prezentuje się nocą, kiedy neony rozświetlają ulice Night City. Można poczuć się jak podczas seansu Blade Runnera. Irytującym problemem trapiącym Cyberpunka na każdej konsoli są zbyt wolno doczytujące się tekstury i dziwny efekt wzmożonego ruchu drogowego znikający przy zbliżeniu się do obiektu. Pomimo wcześniej wymienionych mankamentów to jedna z lepiej wykonanych gier w otwartym świecie, choć do takich tuzów jak Red Dead Redemption czy Ghost of Tsushima jeszcze jej daleko. Być może obiecywana przez Twórców łatka na next geny zaoferuje oczekiwaną jakość.

Udźwiękowienie stoi na bardzo wysokim poziomie. Jedenaście dostępnych radiostacji umili każdą podróż na futurystycznej „wuesce”. W grze znajdziemy około 100 licencjonowanych utworów, ponadto po drodze do finału gry zdążymy jeszcze posłuchać kilku kawałków zespołu Samurai. Rodzimy dubbing został dobrze przygotowany i odgrywane przez aktorów role nie męczą. Michał Żebrowski jako Silverhand to świetny wybór, od początku czuć że udało mu się stworzyć postać z krwi i kości. Swojskie „kur%a” leci tu praktycznie jako przecinek pomiędzy dłuższymi wywodami jego alter ego z gry, co nie powinno dziwić ponieważ na pudełku widnieje napis 18+.

 

 

Reasumując pomimo kilku wad do których należą bugi graficzne, nie do końca responsywny model jazdy czy mało ciekawe zadania poboczne - serdecznie polecam najnowszą produkcję od studia CD Projekt Red. To bardzo dobry tytuł który pokazuje wizję technologicznej utopii, odczłowieczenia, brutalności i walkę z wielkimi korporacjami. To także krótki manifest o sile pojedynczej jednostki zdolnej do wielkich rzeczy. Przedstawiony przez Deweloperów świat gry jest spójny i ciekawy. Jeżeli szukacie intensywnej i nie rozciągniętej na siłę historii toczącej się w otwartym świecie - dajcie szansę Cyberpunkowi.

Oceń bloga:
26

Atuty

  • Rewelacyjnie wykonanie Night City
  • Świetna historia trzymająca do końca w napięciu
  • Bardzo dobrze nakreślone postacie główne
  • Ciekawy rozwój postaci
  • Wolność w wyborze sposobu przechodzenia kolejnych zadań
  • Klimat
  • Polski dubbing
  • 60 FPS + HDR na PS5

Wady

  • Bugi graficzne
  • Mało responsywne sterowanie pojazdami
  • Zadania poboczne w większości są nudne

J W

Można Cyberpunka nie lubić, ale nie da się przejść obok niego obojętnie. Dla fanów gier którzy doceniają dobra historię polaną sosem S-F pozycja obowiązkowa.

8,0

Podobał Ci się Cyberpunk 2077 ?

Tak
111%
Nie
111%
Jeszcze nie grałem/am
111%
Pokaż wyniki Głosów: 111

Komentarze (43)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper