Zbliża się E3 2021! Na co ja czekam?
Nie ma to jak E3, czyli święto graczy. Te dni, w których ogłaszane są nowe produkcje, a później otrzymujemy nagrania materiałów rozgrywki z nadchodzących gier. Do tego szczęśliwcy mogą pojechać lub polecieć do Los Angeles, zagrać w nowe tytuły i... chwila moment. W tym roku E3 będzie tylko online, prawda? No cóż, przynajmniej nadal będziemy mogli obejrzeć zapowiedzi czegoś nowego.
Szczerze mówiąc trochę się gubię w tym, jacy wydawcy pojawią się na targach, a większość interesujących mnie gier wychodzi w czerwcu (głównie nowy Ratchet oraz Guilty Gear), bądź przestałem czekać. Z jednym tytułem mam dość mieszane myśli i chyba po nim przejdę od razu do tego, co chciałbym zobaczyć. Ale na pierwszy ogień...
1. Gdzie ten przeklęty Elden Ring?!
[img]1432384[/img]
Taaa... co do cholery z tą grą? Zapowiedzieli ją z jakieś 2 lata temu i do tej pory nie doczekaliśmy się żadnej oficjalnej wiadomości poza plotkami i przewidywaniami, że pokaże się na jakimś pokazie. Oczywiście nie pokazywało się, co mnie przez długi czas zaczynało to denerwować. W sumie można by to porównać do tego, jak ludzie czekają na Project Re Fantasy od Atlusa, ale na mniejszą skalę. Tam gracze czekają na jakiekolwiek wieści znacznie dłużej. Wiem też, że w pewnym momencie krążyły urywki ze zwiastuna i jeśli tak miałby Elden Ring wyglądać... to chyba bym poczekał na przecenę. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam gry From Software, ale tamte fragmenty po prostu do mnie nie przemawiały i wyglądały jakoś średnio. Może to się zmieni, jeśli wreszcie pokażą trailer. Jeśli po dwóch latach nadal będzie nic, to po prostu przestaje mnie ten temat interesować i tyle.
2. Więcej gier Atlusa na PC... i może Persona 5 Arena?
W zeszłym roku wkręciłem się w Personę 4, która meeeega mi się spodobała. Następnie przyszła pora na piątkę (mam na ten moment 60 godzin), chwilkę pograłem w trójkę i na razie jest ok, lecz część mechanik mi nie podchodzi (zmęczenie towarzyszy czy brak kontrolowania nimi) przez co przerzuciłem się na filmy, a także zacząłem Shin Megami Tensei III: Nocturne na emulatorze. Wiem, że jest remaster, ale w sumie mogę w oryginał z gościnnym udziałem Dante zagrać za darmo. Szkoda tylko, że wiele innych gier Atlusa nie pojawiło się na PC, ale tak oficjalnie. Jasne, eumulatory to fajna sprawa i w ogóle, ale chciałoby się mieć te wszystkie gry w jakiejś bibliotece. Cyfrowa czy pudełka to dla mnie bez różnicy. Pewnie, SMT bardziej siedzą na konsolach Nintendo, ale mam taką nadzieję, że remaster Nocturne'a dobrze się sprzeda na PC czy innych konsolach, to może więcej odsłon wyjdzie na inne platformy. Dla samego faktu posiadania tych gier, że wydałem na to kasę (ale bez przesady, 250 zł za stare gry nie dam, dlatego JESZCZE nie kupuję remastera). Ogarnąłbym sobie chętnie Digital Devil Saga na kompy, bo ten z PS2 wygląda super. Co by tu.... ewentualnie zobaczyłbym remake'i odsłon 1-3 na nowe konsole, zwłaszcza dwójkę i trójkę. Jedynki nie znam, ale bym poznał. Trójka ma te mechaniki, które mi nie odpowiadają... ale pewnie wyszłoby odnowienie 1:1, bo to Atlus ze swoimi debilnymi decyzjami. Mój znajomy, który siedzi mocno w temacie SMT (a także wiecznie narzeka na trójkę i piątkę), uznaje za najlepszą z Person dwójkę, zatem to musi coś znaczyć... ale to nadal Atlus, który nie pamięta o istnieniu P1 i 2. Jest nadzieja chociaż na część z tych gier, bo przez sukces Persony 4 Sega rozważa nad kolejnymi grami tego twórcy na PC... ale po cholerę wydawać kontynuację P5 na kompy, skoro poprzedniczka jest tylko na Playstation?!
Ewentualnie zobaczyłbym Personę 5 Arena. Dlaczego? Bo kurde chciałbym poobijać niektórym postaciom mordy jako Joker. Wpadło mi to głowy, gdyż widziałem plotki dotyczące kolejnego spin offa P5. Atlus idealnie nadawałby się do tego mema z dalej dojoną, ale uschniętą krową, jaką jest Persona 5. Według przecieków za tą mordoklepkę ma odpowiadać znane z Persony 4 Arena (które też chcę na PC), ale też z Guilty Gearów i FighterZ Arc System Works i troszkę się co do tego obawiam. Mam dziwne wrażenie, że oddział odpowiedzialny za Blazblue i Dragon Balla powoli się stacza. Najpierw wydali Cross Taga, który był co prawda niezłą grą, ale mechanicznie poszli w autocombo (choć dało radę porobić coś innego), skończyli wsparcie po ledwie roku (może się nie sprzedało), a potem przybył mój kompletny zawód w postaci Granblue Fantasy: Versus pełny automatycznych ruchów czy braku możliwości zrobienia czegoś fajnego. Może target graczy był inny, kto wie. Wiem, że Persona 4 Arena była super i dla fanów bijatyk oferowała sporo, zatem jeśli by zrobili P5A w stylu czwórki, ale w grafice 3D, to byłoby zarąbiście... chyba że znowu pójdą w automatyki. Wtedy to mogą walić się na pysk.
3. Remake Devil May Cry 3... lub ten nieszczęsny REmake 4
Jakkolwiek lubię serię Resident Evil, tak trochę mam problem co do następnych remake'ów. Mianowicie Capcomowi powoli zaczyna brakować materiału. Co mu właściwie zostało? Code: Veronica, 0 oraz 4? Może czegoś nie wliczam. W przypadku czwórki mam taki problem, że teraz zostało wydane Village, które klimatem i wieloma innymi względami wygląda jak taka znacznie lepsza wersja czwórki z pozbyciem się irytujących elementów (zwłaszcza brak eskort). Wydanie kolejnego Residenta w takiej otoczce byłoby dla mnie trochę takie sobie. No dobra, załóżmy, że jednak RE4 będzie następnym remake'iem. Od niego oczekiwałbym (poza oczywiście ładną grafiką) troszkę lepsze ogarnięcie strzelania (nie jestem fanem tamtego strzelania), NAPRAWIENIE MISJI ESKORTOWYCH oraz by nie zniszczyli walki wręcz. Ta z oryginału pasowała idealnie.
Może lepiej by było, gdyby Capcom odnowił jakieś inne klasyki? Wszyscy chętnie zagraliby w odnowione Dino Crysis czy Onimushę, a ja nadal czekam na Devil May Cry 3 w nowych szatach. Też jest uwielbiana przez graczy, nadała tej serii kierunek, a także ma parę bolączek... które zostały naprawione w wersji na Switcha (co jest głupie, bo inne platformy automatycznie stały się gorsze). Remake pewnie zostałby wydany na inne platformy z tymi właśnie naprawionymi elementami, jak zmiana stylów, korzystanie z każdej broni i... w sumie co-op niewielu interesuje w tym przypadku. Wybaczcie, ale w DMC takie coś jest moim zdaniem po prostu bez sensu. Musieliby to być naprawdę ogarnięci weterani tych gier, bo inaczej gracze niszczyliby sobie kombinacje. Fabuła mogłaby zostać, jaka jest. Chciałbym wywalenia backtrackingu, żeby gra stała się w pełni liniowa. Wyszło to na dobre DmC oraz piątce, a elementy eksploracyjne w tej serii po prostu nie pasują, a kiedy już są, to są beznadziejnie proste. Ostatnią rzeczą, jaką bym chciał zobaczyć poprawioną to fryzura Dantego. Po prostu grzywka zasłania mu oczy... przez co wygląda jak stereotypowy bohater japońskich animacji dla dorosłych.
5. Nowy zwiastun i rozgrywka z Final Fantasy XVI
Bardzo się jaram najnowszym Final Fantasy. Nie tylko wreszcie dostajemy szesnastą odsłonę tej potwornie długiej i starej marki, ale i też idealnie wpasowuje się w moje klimaty (nawet ten oficjalny art podany wyżej cholernie mi się podoba, ale to chyba nie ma znaczenia). Jest Dark Fantasy, czyli trochę coś, czego w Finalach właściwie nie widzieliśmy, materiały rozgrywki przypominały cholerny slasher z elementami piętnastki i remake'u siódemki i co bardzo mnie zaskoczyło, to obecność krwi. Widać, że będzie edgy... co raduje moje czarne serduszko. Nie spodziewam się od razu daty premiery. Przecież to Final Fantasy. Najprędzej dostaniemy to w 2024 roku. Bardziej mi zależy na pokazaniu znacznie więcej rozgrywki. Ciekawi mnie, czy to będzie nadal RPG z otwartym światem, czy będzie trochę bardziej liniowo, jak w 7R. Ciekawi mnie też, co z opcją kontrolowania towarzyszy. Będziemy tu sterować tylko Clivem czy jeszcze jakimiś kompanami? I w sumie to tyle. Raczej o resztę się nie obawiam. Skoro ma tu nadzorować gość, który uratował Finala XIV, a Square powierzyło mu za zadanie stworzyć kolejną odsłonę, to chyba nie powinno być źle, prawda?
6. Ubi... cokolwiek z Beyond: Good and Evil 2? Skull and Bones? Nie? To może Książe?
Smuci mnie to, co ostatnio stało się z Ubisoftem. Od AC: Odyssey (którego nie lubię) coś z nimi dzieje się nie tak. Mogą zdarzyć się wyjątki, jak Immortals (wierzę znajomym, że jest dobrze), lecz co do innych gier, decyzji, nastawienie na F2P? Po prostu mnie to załamuje, bo nieironicznie Ubi było swego czasu jednym z moich ulubionych twórców. Tak, ich gry mogą być kopiuj wklej, ale dawały jakąkolwiek frajdę i zawsze przyciągały czymś do siebie. Teraz... ten nowy Far Cry w ogóle do mnie nie przemawia, a dodatkowo tak zraziłem się serią po piątej odsłonie, że nie chce mi się dalej grać w kolejne części. Rzekomo wychodzi kolejne Division... fajnie, tylko mam z tym taki problem, że jest potwornie nijakie. Może pokażcie lepiej cokolwiek z Beyond: Good and Evil 2? Do tej pory nie wiem, jak będzie wyglądać faktyczna rozgrywka. Skull and Bones to chyba ten przypadek, gdzie samo Ubi nie ma zielonego pojęcia, czym ta gra ma być. Chyba Francuzi nie mają do końca pomysłu, co zrobić ze swoimi grami. W sumie jedyne, co mnie interesuje najbardziej, to nowy Książe Persji i przynajmniej z nim sytuacja jest trochę jaśniejsza. Opóźnili premierę, by grę naprawić, a jest co, gdyż ta grafika (konkretnie modele postaci) nie wyglądała zbyt dobrze. Gdzieś też słyszałem, że zmienili studio odpowiedzialne za remake, ale głowy za to nie dam. Cieszę się jednak, że nie anulowano projektu i mam nadzieję, że poprawioną wersję pokażą chociaż w kawałkach. Nie oczekuję od razu daty premiery, ale chciałbym zobaczyć efekty tych ,,prac nad udoskonalaniem gry". Coś z Assassin's Creed? Tylko, jeśli setting mnie będzie interesował i będzie troszkę mniej RPGowo od poprzedniczek. I CZEKAM NA RAYMANA 4!
7. Jakaś kolejna giera z uniwersum Śródziemia
Uwielbiam uniwersum stworzone przez J. R. R. Tolkiena oraz związane z nim filmy. Ostatnio brakuje mi gier w czasach Śródziemie i szkoda, że ostatnimi latami dostaliśmy tylko dwie. Te okazały się nienajgorsze (z czego Shadow of Mordor jest jedną z moich ulubionych gier w ogóle), jednak to troszkę mało. Rozumiem, że gry dzisiaj są tworzone długo i powinny być solidnej jakości, lecz w przypadku tytułów o Śródziemiu.. to po prostu smutne. Najlepiej by było, jakby postanowiono wydać re-edycję Bitw o Śródziemie czy cokolwiek innego. Wiem, że wszyscy na widok słowa ,,online" macie ochotę zatłuc każdego, ale to uniwersum aż prosi się o jakieś MMO czy cokolwiek innego z rozgrywek sieciowych... no dobra, battle royale to zły pomysł. Niedawno były ploty o kontynuacji Cienia Wojny. Na pewno rozgrywkowo byłoby super, ale jak by ogarnęli to fabularnie? Można by porobić... w sumie niewiele dostaliśmy z czasów drugiej czy pierwszej ery. Tego gry zwykle nie wykorzystują i nie byłby to zły pomysł. Nie obraziłbym się na trzecią, lecz fajnie byłoby zobaczyć coś znacznie wcześniejszego. Teoretycznie można by coś porobić w 4 erze, gdyż duch Kelebrimbora jest w sumie obecny i kolejna odsłona skupiłaby się na potyczkach z nim. Jedyne, czego chcę to zostawienie Taliona w spokoju. Poza tym po prostu chciałbym więcej gier w tym uniwersum i tyle.
8. Kolejna bijatyka... niech pomyślę
Chciałbym zobaczyć chociaż teaser kolejnej odsłony z serii Tekken. Przy siódemce bawię się zbyt dobrze, jednak fabularnie bardzo mnie zdenerwowała cliffhangerem. Czekam na finał tej długiej opowieści, tylko obym nie czekał kolejne 8 lat. Liczyłbym też w nim na więcej postaci, a nowe postacie z siódemki dostałyby jakiekolwiek wątki fabularne. Z innych bijatyk to nie wiem. Mam przerwę od Mortal Kombat, Injustice 3 byłoby po prostu niepotrzebne. Soul Calibur VII... mam troszkę wrażenie, że jest na to za wcześnie. Street Fighter mnie nie interesuje. Najchętniej bym zobaczył mordoklepkę z bohaterami Marvela. Nie mam na myśli Avengers i filmów MCU, tylko po prostu z komiksów. Chciałbym jako Deadpool masakrować Dr. Dooma albo innego antagonistę.
9. W sumie tyle? Cokolwiek innego?
Z takich zapowiedzianych gier to troszkę mnie interesuje Scarlet Nexus, tylko musiałbym obejrzeć więcej materiałów z tego. Tak samo jest z Tales of Arise, które wreszcie dało jakiekolwiek znaki życia. Nowy Judgmennt zapowiada się fajnie. Kolejny Total War: Warhammer tylko mi pokazuje, że trzeba nadrobić poprzedniczki. I to naprawdę tyle. Liczyłbym jedynie na więcej niespodzianek.
Tak patrzę sobie na tego bloga i wyszedłem tu na większego marudę niż zwykle. Może wy macie bardziej optymistyczne oczekiwania? Na co czekacie?