Zapomniany Silent Hill, czyli historia Shattered Memories
Silent Hill jest jedną z najsłynniejszych serii horrorów. Większość części jest bardzo dobrze znana graczom, lecz jest jeszcze jedna część, która rozpłynęła się w powietrzu i mało kto wie o tej grze. Zapraszam!
Pierwszy Silent Hill stworzony przez Konami pojawił się w czytnikach Playstation 1 w 1999 r. i został bardzo dobrze przyjęty przez graczy. Był lepszy od serii Resident Evil, ponieważ cała gra została wykonana w technice trójwymiarowej, lecz z powodu ograniczeń szaraka twórcy wpadli na sprytny plan - otóż dodali do gry mgłę, która nas otaczała i za tą mgłą doczytywały się tekstury w czasie rzeczywistym. Dzięki temu zabiegowi mgła stała się charakterystyczną cechą serii. Fabuła pierwszej części toczyła się wokół Harry'ego Masona, który wraz z córką, Cheryl, jadą do miasteczka Silent Hill na odpoczynek. W nocy na drodze niespodziewanie pojawia się tajemnicza dziewczyna. Główny bohater próbuje uniknąć kolizji, wpada w poślizg i dochodzi do wypadku, gdzie Harry traci przytomność. Po jej odzyskaniu zauważa, że Cheryl zniknęła. Bohater postanawia ją odnaleźć, znajdując się w Silent Hill, gdzie spotyka kilka postaci, w tym policjantkę Cybill. W grze walczymy z różnymi koszmarnymi kreaturami, korzystając z różnych broni znalezionych w mieście, eksplorujemy oraz rozwiązujemy wymagające zagadki. Klimat i strach przed wrogami jest genialny. Grę ukończyłem na PS3, ogólnie grało się bardzo fajnie.
Czemu wspominam o pierwszej części? Dlatego, że w 2009 r. na platformę Nintendo Wii został wydany ,,Silent Hill Shattered Memories'', gdyż oryginał świętował 10 rocznicę pobytu na rynku. Gra została wydana później w 2010 r. na PS2 i PSP. Produkt sprzedał się bardzo słabo, ponieważ sprzedaż nie sięgnęła miliona sztuk. Dlaczego? Ponieważ weźmy pod uwagę sprzęty, na które ukazał się ten tytuł: Wii, które zawsze było kojarzone z grami dla całej rodziny, po prostu przyjaznych. PS2, które było już stare, a na rynku triumfy święcił PS3 z takimi hitami jak God of War 3. PSP, które już powoli kończyło żywot na rynku, które w 2010 r. otrzymało God of War Duch Sparty.
Fabuła Shattered Memories stanowi przeróbkę tej z pierwszej odsłony. Harry Mason jedzie wraz z córką Cheryl samochodem późną nocą, gdzie wpada w poślizg i dochodzi do wypadku. Gra zaczyna się wizytą u psychologa Kauffmana, gdzie odpowiadamy na pytania, rozwiązujemy proste zadania, które mają wpływ na to, jak kogo spotkamy, zmieni się postrzeganie różnych postaci lub wygląd domu bohatera albo wpłyną na zakończenie, co motywuje do ponownego ogrania. Fabuła jest niesamowicie wciągająca, a zakończenie jest genialne i warto zagrać w ten tytuł od początku do końca. W grze jest też dużo nawiązań do innych części Silent Hill. Muzyka jest bardzo dobrze wykonana, jak i klimat miasteczka.
Rozgrywka dzieli się na eksplorację tytułowego miasteczka, które jest zaśnieżone, oraz na ucieczkę. Tak, w tej grze uciekamy przed potworami, nie możemy ich zabić, ale da się je odstraszyć flarą. Kiedy cały świat się zamraża, wtedy uciekamy przed nimi przez różne korytarze i przez różne labirynty bez przerwy uciekamy. W grze główny bohater posiada latarkę oraz telefon komórkowy, dzięki któremu możemy dzwonić, robić zdjęcia i sprawdzić naszą pozycję dzięki GPS. Dodatkowo, można zadzwonić pod numer np. jakiegoś ogłoszenia i możemy odsłuchać wiadomości. Telefon przydaje się też do rozwiązywania zagadek, które są bardzo ciekawe np. odsłuchując wiadomości głosowej, gdzie są wskazówki do rozwiązania łamigłówki. Można też robić zdjęcia duchów, przez co dostaniemy jakieś nagranie. Dodatkowo mamy też małą interakcję, jak np. otwieranie zamków lub otwieranie szafek. Niestety, gra nie jest straszna przez to, że kiedy jest zamrożony świat, to wiemy, że coś nas zaatakuje.
Silent Hill Shattered Memories jest bardzo dobrą grą, która niestety odeszła w zapomnienie zbyt szybko. Ograłem tytuł na PSP i bardzo mnie wciągnęła fabuła, eksploracja oraz ciekawe zagadki.
