Prince of Persia: Piaski Czasu, czyli cofnijmy się w czasie...
Prince of Persia to genialna seria gier zręcznościowych. Dla mnie trylogia od Ubisoftu jest jedną z najlepszych, którą ograłem. Każda z części ma w sobie to coś, co przykuwa do ekranu na dłuższy czas. Dzisiaj przypomnimy sobie ,,Sands of Time'', czyli pierwszą część z serii, która w przyszłości doczeka się remake'u.
,,Prince of Persia: Sands of Time'' został wydany w 2003 roku na PC, PS2, Xbox, Gamecube, Game Boy Advance oraz na PS3 jako ,,remaster'' gry. Gra hula na silniku Jade, stworzonym specjalnie dla ,,Beyond: Good and Evil'' wydanym w tym samym roku przez Ubisoft. Gra zaczyna się w czasie ataku na Maharadżę, dokonywanego przez władcę Babilonu wraz ze swoim synem, czyli głównym bohaterem. Pomaga im wezyr wroga, który chce w zamian skarb ze skarbca Maharadży. Książe postanawia znaleźć pożądany skarb i znajduje go, a jest to Klepsydra Czasu, w której znajdują się tytułowe Piaski Czasu. Znajduje Szylet Czasu, który jest kluczem do klepsydry. Król Sharaman (czyli władca Babilonu) zabiera klepsydrę do Azadu. Tam wezyr przekonuje Księcia, by otworzył klepsydrę. Wierząc w to, co mówi zdrajca, uwalnia Piaski Czasu, które zamieniają wszystkich oprócz Księcia, wezyra oraz córki Maharadży, Farah w piaskowe potwory. Zadaniem Księcia jest znalezienie klepsydry, dzięki której cofnie czas i zmieni bieg historii. Oczywiście nie będzie sam, gdyż będzie mu towarzyszyć Farah. Cała historia jest przedstawiona jako opowieść opowiadaną przez głównego bohatera do jakiejś postaci. Jest to nadal bardzo fajne rozwiązanie, gdyż np. umrzemy, to bohater powie, że to się nie wydarzyło.
Rozgrywka polega na rozwiązywaniu zagadek, wspinaczkach oraz walki z potworami. Zagadki są bardzo proste i przyjemne, wspinaczki z wykorzystaniem refleksji ruchów Księcia w stylu ,,parkour'' są płynne i przyjemne, a walka jest bardzo... denerwująca i wkurzająca. Dlaczego? Otóż wrogowie nas otaczają i nie damy rady uciec, ponieważ ktoś walnie i musimy wstać. Nagle znowu musimy wstać, gdyż dostaliśmy znowu po czterech literach, i tak dalej. Walki na początku są proste, dopóki nie pojawią się nowi wrogowie, którzy są jeszcze silniejsi. Pomaga nam też Farah, strzelając z łuku, lecz jest narażona na ataki, przez co cały czas musimy ją pilnować. Ale można to opanować, dzięki mocom. Otóż posiadamy Szylet Czasu, który wchłania Piaski Czasu, dzięki którym możemy cofać czas. Innowacyjna mechanika pozwalała powtórzyć daną sekwencję, np. wykonujemy wczesny skok i kończy się upadkiem na glebę, i wtedy przytrzymujemy guzior i cofamy czas do momentu, gdzie spartoliliśmy sprawę. Cudowna sprawa, ułatwia przejście gry, ale mamy limit cofania. Dodatkowo wraz z zbieraniem piasków rozrzuconych po Azadzie dostajemy możliwość spowalniania czasu lub zatrzymania czasu, dzięki któremu rozwalimy wrogów w tempie błyskawicznym. Gra posiada ciekawy system zapisu gry w postaci piaskowych wirów. Kiedy w nie wejdziemy, zobaczymy wizję, w której pokonujemy przeszkody oraz walczymy. Po zapisie, przechodzimy dalsze etapy, ukazane w wizji. Dają nam podpowiedzi, a my radośnie przechodzimy te sekwencje. Sekrety w grze są w postaci ulepszania zdrowia naszego bohatera. Musimy najpierw znaleźć wejście, i wtedy pijemy z fontanny, która ulepsza zdrowie. Zdrowie w grze odnawia się przez picie wody, lecz Książe pije tam, gdzie woda, czyli np. kałuże lub stawiki, więc może łatwo nabawić się cholery lub innej choroby zakaźnej. A teraz grafika - gra wyszła w 2003 roku, a grafika wygląda przepięknie dzięki filtrowi mieszanki niebieskiego i żółtego koloru. Muzyka jest genialna, w stylach Arabskich.
Ogólnie grę grałem na PC. Wersja na Xbox jest taka sama, PS2 ma też dobrą wersję, lecz ma dziwne audio, Gamecube ma też spoko wersję, ALE PS3 ma skopaną wersję z skopanym audio i ,, taką se'' grafikę. Na PC grę sprzedaje Steam, GOG oraz Uplay.
Czy mimo upływu lat warto zagrać w tę grę? Tak, gra się przyjemnie, wciąga i nadal grafika jest śliczna. Ta część w moim rankingu trylogii jest na drugim miejscu, gdyż na tronie króluje Dusza Wojownika. Jeśli chodzi o remake, nie wiadomo, kiedy gra wyjdzie, ponieważ Ubisoft musiało przekładać premierę najpewniej przez to, że muszą grafikę dopracować, która w momencie ukazania traileru, wyglądała śmiesznie. Może będzie ładniejsza, ale mam nadzieję, czy gra nie będzie ,,taka'' jak pozostałe gry Ubisoftu, czyli nudna i monotonna.