Jak ll: Renegade po latach...
Naughty Dog - tę nazwę kojarzą miliony graczy. Słynne studio wydaje gry na konsole Playstation już od 1996 roku, począwszy od serii Crash Bandicoot, a następnie Jak and Daxter, Uncharted, no i The Last of Us. Dzisiaj przypomnimy sobie drugą część Jaka and Daxtera, która w mej opinii jest najlepsza.
W 2001 roku na konsolę Playstation 2 wychodzi Jak and Daxter: The Precursor Legacy, który okazuje się hitem. Gra do dziś wygląda pięknie i jest bardzo grywalną platformówką. Grało mi się przyjemnie w tą odsłonę, która miała ciekawe pomysły, np. system zbieractwa był podobny do Super Mario 64. W 2003 roku zaś dostaliśmy kontynuację pod nazwą Jak ll: Renegade, która okazała się jeszcze lepsza od poprzedniczki.
Fabuła gry zaczyna się, gdy główni bohaterowie odpalają pewną maszynę wraz z przyjaciółmi, która przenosi ich do przyszłości. Trafiają do Haven City, gdzie Jak zostaje złapany przez strażników, a Daxter ucieka, przysięgając mu, że go uratuje. Lecz ratunek nie był szybki, gdyż zajęło mu to dwa lata (Ready at Dawn zrobiło świetnego interquela z Daxterem w roli głównej, który próbuje uratować Jaka, wydany na Playstation Portable). W tym czasie Jak był katowany eksperymentami z wykorzystaniem mrocznego eko przez Barona Praxisa, który jest władcą Haven City. W końcu Daxter ratuje swojego kumpla, a sam Jak obiecuje, że zabije Barona za to, co z nim wyczyniał. Historia stała się poważniejsza, dodatkowo wciąga, i nie wypuści jeśli nie ujrzymy napisów końcowych gry. Postacie, które napotkamy w czasie realizacji zemsty, są bardzo ciekawe, zapadają w pamięć, jak np. Daxter, który komentuje każde wydarzenie w śmieszny sposób, lub robi sobie jaja z różnych rzeczy (od tej części jest grywalną postacią w serii), lub pół małpa, pół papuga Pecker. W grze jest sporo humoru, są nawet kawały, które zrozumieją jedynie dorośli (można się bardzo uśmiać, jeśli się wie, o co chodzi w danym momencie). Niestety nie wszyscy zrozumieją te kawały słowne, gdyż gra jest po angielsku, bez żadnych polskich napisów.
Rozgrywka to skakanie jak w każdej platformówce, oraz walka z wrogami, która jest bardziej rozbudowana, gdyż w tej części otrzymujemy tzw. Morph Guna, który zmienia się w różne rodzaje broni palnej, dzięki któremu walka jest bardzo fajna, oczywiście możemy przywalić z piąchy lub zrobić kręciołka. Dodatkowo, jeśli zbierzemy wystarczająco dużo mrocznego eko, wtedy możemy zmienić się w Mrocznego Jaka - czyli skutek wspomnianych eksperymentów, który zadaje dużo obrażeń i jest szybszy. Oprócz tego, żeby nie było nudno, gra oferuje nam fajne minigry, jazdę na deskolotce, wyścigi lub strzelanie z wieżyczki. Miasto jest przedstawione w stylu GTA - możemy ukraść pojazd i lecieć do dowolnego zleceniodawcy, który nam przedstawi szczegóły misji. Misje wykonujemy w różnych lokacjach, np. w kanałach, w lesie, na platformie wiertniczej lub na wielkim moście prowadzącym do pałacu Praxisa. Oczywiście całe miasto nie jest na początku otwarte. Wraz z postępami otrzymamy dostęp do pozostałych dzielnic. A teraz powiemy o poziomie trudności - poprzednia część była łatwa, ale dwójka wymaga porządnego przyłożenia się. Gra jest trudna przez rozstawienie checkpointów. Są levele, gdzie są checkpointy, ale są rozległe, są poziomy, gdzie ich nie ma wcale, więc mogą narobić frustracji. Szczególnie pod koniec jest bardzo trudna, ale jeśli mamy ,,skilla'', damy radę przebrnąć. W grze zbieramy żółte klejnoty, która wypadają ze stworzeń Metal Heads po ich zabiciu, które ulepszają nam mroczną wersję. Zbieramy też orby Prekursorów, dzięki którym odblokujemy sekrety w menu. Grafika jest kolorowa i obłędna po dziś dzień (gra wyszła w 2003), animacje postaci są genialne, muzyka jest świetna, zwłaszcza w Mountain Temple. Grywalność jest na bardzo wysokim poziomie i sprawia wiele frajdy, a rozgrywka jest bardzo płynna.
Gra wyszła na PS2, PS3, PS4 i PS Vita. PS2 jest bardzo ładna, działa w 60 klatkach, PS3 jest remasterem, PS4 to emulacja z PS2 z trofeami, a wersja na Vitę ma spadki klatek, ale da się grać, chociaż może utrudnić przejście gry. Platyna w tej grze jest bardzo łatwa. Gra była, jest i będzie najlepszą grą z serii. Polecam zagrać i przejść, jeśli nie graliście. Nie pożałujecie tej decyzji!