GHOST OF TSUSHIMA (RECENZJA)
Ghost Of Tsushima, świetne zakończenie generacji konsol. Gra od sucker punch była wyczekiwana od czasu zapowiedzi. Kolejny duży exclusive po TLOU 2. Assasins Creed w Japonii, który namiesza w świecie sandboxów.
Gra opowiada o inwazjj Mongołów na Japonie, a dokładniej wyspę Cuszime. Po wybiciu samurajów nasz główny bohater Jin Sakai postanawia zerwać z kodeksem na rzecz ratowania ojczyzny, fabuła z pozoru prosta lecz potrafi zaskoczyć i wywołać emocje. Gra ma świetną grafikę, bezapelacyjnie jedna z najlepiej wyglądających na ps4. Jest również przywiązanie do detali, nie jest to poziom Red Dead Redemption 2 ale i tak jest naprawdę dobrze. Jest dużo fajnych i nie nużących aktywności pobocznych związanych z klimatem Japonii takie jak np pisanie haiku czy lisy prowadzące do kapliczek, misję poboczne mają tu własne fabuły, widać inspiracje Wiedźminem 3. A propos klimatu, jest to jedna z najbardziej klimatycznych gier na konsole sony. Model walki również błyszczy, postawy kontrujące przeciwników z poszczególnym wyposażeniem, gadżety jak np kunaie, walka jest mięsista, krwawa i co ważniejsze przeciwnicy nie czekają aż zabijemy ich kompana, duży plus modelu walki. W pojedynkach z mongołami możemy również zabijać po cichu jak i również prowokacją, która jest jednym z najbardziej innowacyjnych elementów tej produkcji, polega na tym, że podchodzimy do grupy przeciwników, stajemy twarzą w twarz i wyczekujemy ruchu przeciwnika, wciskając przycisk w odpowiednim momencie zabijamy jednym machnięciem, czynność można powtórzyć za pomocą zbroi czy też nowych umiejętności. Mamy tu również elementy rozwoju postaci, które są naprawdę dobrze zrobione, są to faktyczne ruchy czy też gadżety, a nie puste statystki jak np 5% do obrażeń, są tu również talizmany, które nadają cech naszemu bohaterowi jak np łatwiejsze parowanie czy szybsze naciąganie strzał. Pojedynki z bossami to majstersztyk, bohaterowie patrzą sobie w twarz i powoli wyjmują swoją broń, chwilę później przechodzimy do krwawej walki bez żadnych gadżetów. Mierząc się z mongołami możemy paść na parę cięć ale również możemy pokonać przeciwnika paroma ciosami kataną. Największym elementem innowacyjnym tej gry jest całkowite wyeliminowanie interfejsu, do celu prowadzi nas wiatr, świetne rozwiązanie i nowość w świecie gier. Zaznaczamy cel na mapie, przesuwamy touch padem w górę i silny podmuch wiatru wskazuję nam drogę. Warto wspomnieć o wersjach językowych, jeżeli chodzi o polską lokalizacje to jest dobra lecz ruch ust jest dopasowany do angielskiego. Możemy dać język japoński aby lepiej poczuć klimat Japonii. Jest tu dużo możliwości obrazu jak np motyw kurosawy bo jak sami twórcy przyznali gra jest inspirowana jego filmami. W tej grze jest najlepszy tryb fotograficzny jaki był w grach, w większości gier w tym trybie cała roślinność stała w miejscu, tutaj tak nie jest, a do tego możemy ustawić pogodę, otoczenie (np spadające liście drzew), błysk miecza, wygląd bohatera, możemy włączyć muzykę itp, a to wszystko podkreśla piękna grafika.