Binary Domain

Binary Domain to dynamiczna gra akcji stworzona przez ojca serii Yakuza, Toshiro Nagoshiego, w japońskim Yakuza Studio, a wydana przez Segę. Gra jest trzecioosobową strzelaniną, czerpiącą wzorce z topowych zachodnich produkcji na czele z serią Gears of War od Epic Games.

Fabuła gry przenosi nas w przyszłość, w której globalne ocieplenie spowodowało wzrost poziomu wód w akwenach, co z kolei grozi wielką katastrofą. Ludzie postanowili wybudować nowe miasta, wznosząc je nad starymi. Najcięższe prace przy wznoszeniu konstrukcji przypadły robotom, których sztuczna inteligencja stawała się coraz bardziej zaawansowana. Pojawia się poważny problem, gdy okazuje się, że ktoś złamał 21. punkt Konwencji Genewskiej, według której jakiekolwiek eksperymenty na maszynach, jakie mogłyby zagrażać przyszłości rasy ludzkiej, są zabronione. Rządy narodów zjednoczonych wysyłają tajny oddział na teren Japonii, gdyż podejrzenie o przeprowadzanie nielegalnych eksperymentów padło na firmę Amada Corporation, zarządzaną przez genialnego naukowca Yohji Amadę.

Binary Domain jest rasową strzelaniną, wykorzystującą system osłon znany z większości shooterów oraz „residentowe” calowanie znad ramienia postaci. Podczas wykonywania misji graczowi towarzyszą dwaj lub trzej towarzysze broni, którym można wydawać proste komendy głosowe. Służy do tego headset, a jeśli nie posiadamy tego urządzenia, polecenia można wydawać za pomocą pada (wciskając L2, na ekranie pojawiają się dostępne komendy). Nasz bohater może dźwigać jednocześnie trzy bronie oraz granaty. Każdą broń, jak również nanomaszyny w organizmie, można upgrade’ować w przeznaczonych do tego punktach. Walcząc z robotami, gracz ma możliwość pozbawiania maszyn wszystkich kończyn, co jest często niezbędne, aby ukończyć misję. Oprócz starć z gigantycznymi bossami, deweloper urozmaicił rozgrywkę sekcjami „na szynach” oraz licznymi pościgami.

Technicznie Binary Domain jest bardzo przyzwoitą produkcją. Dzięki znanemu z serii Yakuza silnikowi V-Magic Engine twarze bohaterów wyglądają rewelacyjnie. Animacja praktycznie nigdy nie zwalnia, nawet w czasie starć z większą ilością wrogów. Całość dopełnia dobry angielski dubbing oraz ścieżka dźwiękowa Mitsuharu Fukuyamy.