Lost Planet 3 - opis gry
Lost Planet 3 to trzecia odsłona strzelaniny TTP, za produkcję której odpowiada zespól Spark Unlimited. Gra zmierza na PlayStation 3 i Xboksa 360, a jej wydawcą jest ponownie firma Capcom.
Tym razem na Lost Planet (E.D.N. III) gracze wybiorą się wraz z Jimem Paytonem. To nowy bohater serii, który trafia tam na długo przed wydarzeniami znanymi z 1 i 2 części. To chłop z krwi i kości – z żoną i dzieckiem zostawionymi gdzieś w odległej kolonii oraz furą problemów (głównie finansowych) na głowie. O tym, że twórcy na poważnie podchodzą do jego osoby, świadczyć będą przewijające się co jakiś czas nagrania wiadomości przesyłanych pomiędzy Jimem i jego żoną. Na E.D.N. III przybył on wraz z kompanią górniczą, wydobywającą bogate surowce planety, z nadzieją na godziwy zarobek. Nie wiedział jednak, że sprawy przybiora dramatyczny obrót.
Trzecia częśc gry zdecydowanie idzie w stronę klimatu grozy rodem z klasycznych horrorów s-f. Bardziej stonowana, będzie budować nastrój poprzez stopniowanie napięcia. Początek rozgrywki – w trakcie którego wraz z Jimem zwiedzałem prowizoryczny posterunek górników – w przeciwieństwie do sequeli dawał czas na wsiąknięcie w świat gry. O ile piesze wędrówki występują w klasycznym dla serii widoku TPP, o tyle w trakcie sterowania mechem przeskakujemy na widok pierwszoosobowy. Spark Unlimited mimo wszystko nie zapomina o tym, jakie są prawdziwe korzenie Lost Planet. Jim wzorem poprzedników wciąż może nieść ze sobą dwie spluwy oraz rzucać granaty. Skorzysta też z dobrze znanej linki, choć tym razem ograniczono jej wykorzystanie jedynie do narzuconych przez programistów sytuacji. Powraca również wskaźnik Energii Termalnej. Wymiana ognia jest nadal bardzo dynamiczna i rajcowna, bowiem stwory występują w różnorodnych odmianach i rozmiarach. Ponownie najlepiej jest posyłać śrut w świecące, słabe punkty rozsiane na ich cielskach.
W grze pojawił się też nowy element w postaci skryptowanych sekwencji, w trakcie których bestie dopadają biednego Jima i na różne sposoby starają się go pozbawić głowy lub części twarzy. Wduszając przyciski należy się uwolnić z żelaznego uścisku, po czym wariującym, latającym na wszystkie strony kursorem naprowadzić broń na słaby punkt potworzyska. Lost Planet 3 nie jest napędzane - jak poprzednio - przez MT Framework, tylko hula sobie na poczciwym Unreal Engine 3
Komentarze (25)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych