Mega Man 7

Mega Man 7 to scrollowany action-platformer wyprodukowany przez Capcom. Siódma odsłona przygód popularnego blue bombera była pierwszą i ostatnią numerowaną częścią serii, która ukazała się na 16-bitowe Super Nintendo. Według twórców, czas produkcji gry był bardzo krótki, co prawdopodobnie przyczyniło się do dość mieszanych recenzji w momencie premiery.

Mega Man 7 jest bezpośrednią kontynuacją “szóstki”. Dr. Wily został pokonany, ale to nie oznacza, że nie może nabruździć znajdując się za kratkami. Do boju zostają wysłane cztery jego superroboty, które po okresie sześciu miesięcy bez wieści od swojego twórcy zaczynają robić zadymę. Standardowo przy takich okazjach tytułowy bohater zostaje wysłany z misją przywrócenia porządku.

Gameplay nie różni się szczególnie od sześciu poprzedników z NES-a, choć “siódemkę” dopieszczono graficzne z racji technologicznego przeskoku. Mega Man podróżuje przez dostępne poziomy unikając przeszkód i likwidując napotkanych przeciwników. Całość kręci się wokół wspomnianych superrobotów, które po wyeliminowaniu zostawiają nam jakąś specjalną broń, i tak jak w poprzednich częściach serii, mają one swoje słabości, które da się wykorzystać za pomocą tych właśnie zdobycznych pukawek. Patent ten, pomimo nieliniowej struktury, skłania do przechodzenia leveli w odpowiedniej kolejności.

Mega Man potrafi ślizgać się po ziemi, naładować swojego gnata, by wystrzeliwać potężniejsze pociski, a od czasu do czasu pomaga mu też jego mechaniczny czworonóg, Rush. Nowym rozwiązaniem z nim związanym jest opcja, dzięki której pies jest w stanie wyszukiwać przedmioty w miejscach, w których stoi główny bohater. Na niektórych poziomach możemy też znaleźć literki tworzące imię pomocnika, co pozwala nam zdobyć dostęp do specjalnego ataku oraz jet-packa umożliwiającego przez pewien czas utrzymywanie się w powietrzu. Zabijani w grze przeciwnicy pozostawiają po sobie niekiedy różne cenne przedmioty, a oprócz tego, w przerwie między kolejnymi wyzwaniami, możemy odwiedzić sklep Eddie’ego, w którym używając śrubek, czyli tutejszej waluty, uzupełniamy zapasy.