Pulseman

Pulseman to scrollowany action-platformer wyprodukowany przez japońskie studio Game Freak (twórców serii Pokemon) i wydany przez Segę. Tytuł pierwotnie trafił na Mega Drive, lecz ta wersja ukazała się tylko w Japonii. Oficjalnie gra dotarła na Zachód dopiero w ramach oferty Virtual Console na Wii.

Tytułowy Pulseman to owoc związku najbardziej zaawansowanej sztucznej inteligencji oraz naukowca doktora Yoshiyamy. Yoshiyama zakochał się w swoim dziele, następnie ‘zdigitalizował’ się i przeniósł swój byt do komputera. Niestety, egzystencja tego rodzaju zaczęła źle odbijać się na jego falach mózgowych. W efekcie naukowiec przeistacza się w złego doktora Waruyame, a jego sztuczna inteligencja, dzięki nowej technologii, materializuje się w prawdziwym świecie, rozpoczynając cyberterrorystyczną działalność.

Pulseman przypomina nieco Mega Mana, choć w odróżnieniu od produkcji Capcomu tutaj walka kładzie większy nacisk na bitkę, niż strzelanie. Nasz podopieczny potrafi używać piąch i kopniaków, a także wchodzić w specjalny stan, gdy wystarczająco czesto korzystamy z biegu. W takiej sytuacji porusza się on szybciej i zyskuje dodatkowe, lepsze zdolności pozwalające radzić sobie z trudnościami. Pulseman ginie, gdy zostanie trafiony trzy razy. O jego stanie zdrowia informuje między innymi specjalny zegarek zmieniający kolor w zależności od formy bohatera. Stopień trudności jest ogólnie wysoki i żeby przejść główny wątek musimy się trochę napocić.

Akcja toczy się w różnych zakątkach globu. Odwiedzimy siedem miejscówek złożonych z kilku pomniejszych plansz. Lokacje są zróżnicowane stylistycznie, ale także pod względem rozgrywki produkcja Game Freak stara się na bieżąco oferować coś nowego. Wymienić tu można level, w którym Pulseman dostaje się do środka maszyny do gier, albo taki, gdzie śledzimy zmagania z perspektywy monitoringu Waruyamy. Pomiędzy podstawowymi poziomami są też te bonusowe, których zasady przywodzą na myśl Breakouta/Arkanoida.