Resistance: Burning Skies

Resistance: Burning Skies jest pierwszoosobową strzelaniną spod dłuta Nihilistic Software, wydaną przez Sony w maju 2012 roku na konsolę PlayStation Vita. Burning Skies jest pierwszą w historii grą z gatunku FPP wydaną na konsolę przenośną, która wykorzystuje dwie gałki analogowe.

Wydarzenia opowiedziane w Burning Skies mają miejsce przed tymi z Resistance 2. Jest 15 sierpnia 1951 roku. Obca rasa Chimera przeprowadza szturm na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Gracz wciela się w rolę Toma Riley’a, strażaka z Nowego Jorku. Wezwanie, na które jedzie ekipa Toma, szybko zamienia się w koszmar i walkę o przetrwanie. Po pierwszym skrzyżowaniu broni z przybyszami, celem naszego bohatera jest odnalezienie rodziny, która znalazła się w samym środku inwazji. Akcja bardzo szybko nabiera tempa, ruch oporu powstaje błyskawicznie, a główny bohater będzie musiał odegrać w nim ważną rolę.

Rozgrywka w Resistance: Burning Skies bardzo przypomina „duże” odsłony Resistance, które na pierwszy rzut oka niewiele się różnią od konkurencyjnych tytułów z tego gatunku, jednak dzięki ciekawym czasom, w jakich toczy się akcja gry, produkcja Nihilistic Software, tak jak trylogia z PS3, jest dość oryginalnym FPS-em. Ogień prowadzi się tak samo, jak w dziesiątkach podobnych shooterów, ale istotnym elementem, który może w jednym momencie przechylić szalę zwycięstwa stronę gracza, jest nietypowa broń. Nowy deweloper, podobnie jak wcześniej Insomniac Games, wykazał się dużą kreatywnością, gdyż pośród kilkudziesięciu typów broni (zarówno tych wytworzonych przez człowieka, jak i przez Chimery), każda z pukawek posiada dwa alternatywne zastosowania. Resistance na PS Vita posiada również tryb multiplayer.

Poziom oprawy w Resistance: Burning Skies jest średni i pod tym względem daleko tytułowi Nihilistic Software do Uncharted: Złota Otchłań czy WipEout 2048. Na plus należy zaliczyć płynną animację, która nie spada poniżej trzydziestu klatek na sekundę, a także dobrą oprawę dźwiękową.