Rome: Total War - opis gry
Rome: Total War to rewolucyjna gra z gatunku RTS, wydana w 2004 roku na komputery klasy PC, przez utalentowane studio Creative Assembly, które w świadomości graczy zaistniało za sprawą gier Shogun oraz Medieval - Total War, również wydanych na PC.
Kolejna trzecia już część z serii, zespołu z Wielkiej Brytanii była nie lada rewolucją w gatunku popularnych wówczas gier strategicznych. Przede wszystkim seria Total War od zawsze charakteryzowała się przedstawieniem batalii na olbrzymią, niespotykaną dotąd skalę. Gdy np. w konkurencyjnym WarCraft, StarCraft czy Command & Conquer na ekranie, naraz walczyło po 30-40 jednostek tak w Shogun czy Medieval - Total War, na ekranie naraz, wymieniało się szlagami po kilkadziesiąt do ponad stu wojaków! Jednak to Rzym wystrzelił gry strategiczne na kolejny poziom, oferując graczom batalie jakie do tej pory widzieliśmy tylko na ekranach kin.
Przede wszystkim seria Total War to nie zwykły RTS, a swego rodzaju hybryda, powstała z połączenia wielu różnych gatunków. Można powiedzieć, że to swego rodzaju taktyczny RPG RTS z elementami czysto ekonomicznymi na wzór wszelakich gier z serii Tycoon. Cała zabawa polega na prowadzeniu jednego z Rzymskich Domów (Famiglia) do władzy, poprzez bój, sprawne zarządzanie prowincjami, dyplomacje, mordy, korupcję i wszystkie inne dane nam do dyspozycji możliwości. Z jednej strony gracz musi być cały czas skupiony na prowadzeniu rozmów z sąsiadami i wrogami, z drugiej panować nad swoim cesarstwem tak aby i obywatele byli zadowoleni i żołnierze zdolni do walki, z trzeciej z kolei prowadzić sprawny podbój terenów bez większych strat w ludziach, a tych stron jest jeszcze więcej, bo gra jest wielowymiarowa. W jednym momencie poruszamy się po mapie w typowo taktycznym, turowym stylu zliczając kroki, w drugim ścieramy się na polu bitwy w bataliach, w których biorą udział tysiące jednostek, żeby później w chwili relaksu rozporządzać zasobami ludzkimi, zapasami w poszczególnych miastach czy defraudując złoto ze skarbca. Zabawy jest na setki godzin.
Gra była rewolucją również na polu oprawy. Na naprawdę mocnych komputerach gra śmigała w wysokiej rozdzielczości, bez żadnych zadyszek prezentując nam ogromne połacie terenu, wygenerowane w pełnym 3D, po którym wciąż maszerowały tysiące przeróżnych jednostek, od piechoty po jazdę konną i wieże oblężnicze. Nawet pomimo tego, że żołnierze w obrębie oddziału wyglądają tak samo i starcia wyglądają jak wojny klonów, to robi to kolosalne wrażenie jak już armie się zetrą. To wszystko dopełnione piękną, orkiestralną muzyką daje obraz gry wręcz idealnej.
Rome: Total War to olbrzymi sukces w dorobku developera, który poszedł za ciosem i zaczął produkować gry z serii w ilości hurtowej i praktycznie co dwa lata wychodzi kolejna część, traktująca o innych okresie historycznym czy nawet zupełnie innym uniwersum, jak np. fantasy z cyklu Warhammer.
Komentarze (1)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych