Torchlight

Torchlight to eRPeG akcji stworzony przez studio Runic Games i wydany w roku 2011 przez Microsoft na Xbox Live. W składzie ekipy deweloperskiej znaleźli się między innymi twórcy Diablo.

W Torchlight przybywamy do tytułowej wioski, mierząc się z problemem ciemnych sił, które zaczynają ją nękać. Wszystko rozbija się o tajemniczy minerał, magiczny szmaragd emanujący niezwykłą mocą, którego potężne złoża odkryto nieopodal. Pobliskie kopalnie szybko stają się źródłem problemów, a okolicę zaczynają terroryzować wszelkiej maści monstra. Przybywasz do wioski pragnąc pomóc mieszkańcom. Runic Games udało się całkiem zręcznie poprowadzić fabułę, której wątki stopniowo odkrywamy, wypełniając questy i np. odnajdując zapiski z pamiętnika pewnego podróżnika, który zapuścił się w lochy, skuszony mocą szmaragdu.

Przygodę rozpoczynamy wybierając jedną z trzech klas postaci. Postawny Destroyer to typowy tank, który poza dysponowaniem brutalną siłą może także przyzywać do walki moce swoich przodków. Jest też łuczniczka Vanquisher, strzelec wyborowy potrafiący zastawiać pułapki, a także Alchemist, czyli mag. Każda klasa ma do tego trzy drzewka skillów, pozwalające dość mocno zmienić charakter kierowanej postaci. Łuczniczka może zostać łotrzykiem (rogue) posługującym się bronią białą, a Alchemika równie dobrze można ukształtować jako maga bitewnego, jak i summonera przyzywającego na pomoc do walki inne stwory. Pozwala to na dość sporą różnorodność, którą podkręcają niezliczone, zróżnicowane bronie. Jak na hack'n'slasha przystało, wszelkiej ilości przedmiotów ekwipunku, uzbrojenia i odzienia ochronnego mamy niezliczoną ilość. Obowiązkowo mamy tu też crafting, dzięki któremu możemy nie tylko tworzyć przedmioty, ale i też wzmacniać posiadane bronie poprzez implementacje różnych odmian magicznych kamieni.

Szalejąc po coraz głębszych kondygnacjach lochów, kopalń i jaskiń, spotkamy na swojej drodze niezliczone, zróżnicowane zastępy wrogów, w tym i przerośniętych bydlaków oraz bossów. Walka oczywiście nie wymaga większej zręczności - trzymając klawisz ataku wyciskamy z broni odpowiednią ilość dps-ów (damage per second - obrażenia na sekundę), posiłkując się ciosami specjalnymi zdobytymi z drzewka rozwoju, tudzież czarami, jakich postanowiliśmy się nauczyć. W razie czego możemy wykorzystać klasyczny scroll Town Portal, przenoszący nas do Torchlight, abyśmy mogli uzupełnić zapasy, ulepszyć ekwipunek, czy też rozejrzeć się za NPC-ami dającymi questy.

Torchlight oddaje Ci do dyspozycji także jedne z najbardziej praktycznych zwierząt, z jakimi kiedykolwiek się spotkałeś. Możesz wybrać, czy będzie to wilk, drapieżny kot, czy też jakieś pokraczne dziwactwo, choć w trakcie rozgrywki zwierzę będzie mogło zmienić swoją formę, jeżeli tylko nakarmisz je jakąś rybką - im będzie większa, tym dłuższy będzie efekt transformacji. Rybki łowimy w specjalnych miejscach, w trakcie prostej a przyjemnej mini-gierki, a gatunków ryb mamy tu od groma - czyli jednocześnie też stworów, w jakie może zmienić się Twój podopieczny, wliczając to przerośnięte gatunki pokroju trolla. Pupil aktywnie włącza się do walki, skutecznie tępiąc przeciwników, a możesz go nawet nauczyć czarów. Jakby tego było mało, w każdej chwili możesz wysłać go z lochu do wioski, by sprzedał zbędne przedmioty. Po skończeniu zaś głównych misji zdobywasz mapy ujawniające dodatkowe plansze, a także uzyskujesz dostęp do Shadow Vault z praktycznie nieskończoną ilością leveli. A jakby komuś nie starczyło czterech podstawowych stopni trudności, to może porwać się na tryb Hardcore, w którym śmierć kończy rozgrywkę.