Epic Games ponownie pozwane za taniec w Fortnite
Taniec w Fortnite jest jednym z charakterystycznych i nieodłącznych elementów rozgrywki. Regularne stało się też oskarżanie twórców hitu o bezprawne zamieszczanie niektórych ruchów. Tym razem, szczęścia w batalii z gigantem branży spróbowało dwóch koszykarzy.
Na biurku twórców popularnego Fortnite ponownie pojawiło się wezwanie do sądu. Stoją za nim dwaj byli koszykarze - Jaylen Brantley oraz Jared Nickens. Przyczyną oskarżenia jest przywłaszczenie sobie przez Epic Games praw do ruchu tanecznego "Running Man".
Fortnite kopiuje pomysły z Apex Legends
To już kolejna próba wzbogacenia się kosztem twórców głośnego Battle Royale. Wcześniej bardzo głośno było o roszczeniach Alfonso Ribeiro oraz Russella Horninga (Backpack Kid). Wygląda na to, że lawina oskarżeń szybko się nie zatrzyma.
Kancelaria reprezentująca dwóch sportowców tak argumentuje swoje stanowisko w pozwie:
Powodowie są niekwestionowanymi autorami i twórcami bardzo znanego i rozpoznawalnego tańca "Running Man", który został oryginalnie przedstawiony na filmach zamieszczonych w internecie.
Jaylen oraz Jared złożyli wniosek o nadanie praw autorskich do ruchu tanecznego 4 stycznia bieżącego roku, ale może on zostać odrzucony. Aby zakwalifikować się do możliwości roszczenia sobie praw, taniec musiałby zawierać w sobie coś "bardzo charakterystycznego" i być uznanym za układ choreograficzny.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Fortnite.