Świeży wywiad z ekipą pracującą nad najnowszą grą z cyklu Animal Crossing przyniósł wiele nowych szczegółów, które powinny zainteresować potencjalnych nabywców tytułu. 

Jeszcze podczas E3, przy okazji zwiastuna przybliżającego nam grę Animal Crossing: New Horizons dowiedzieliśmy się, że twórcy nie wyrobią się z jej stworzeniem w terminie. Na premierę projektu przyjdzie nam poczekać do przyszłego roku. 

Premiera Animal Crossing: New Horizons została przełożona, ponieważ Nintendo chce ominąć crunch

W wywiadzie dla Gamekult, reżyser Aya Kyogoku oraz producent gry, Higashi Nogami, opowiedzieli trochę o możliwościach, które pojawią się w nadchodzącej grze. Fani serii powinni być ukontentowaniu, choć nie obyło się bez kontrowersji. 

Pierwszym znaczącym elementem jest chęć implementacji rozmów głosowych przy użyciu aplikacji Nintendo Switch Online. Panowie wypowiedzieli się, że planują także więcej urozmaiceń przy użyciu tej usługi, aby rozgrywka przynosiła jak najwięcej frajdy - nie tylko w trybie dla pojedynczego gracza. 

Aya Kyogoku zdradził, iż w trybie przenośnym będzie możliwość korzystania z ekranu dotykowego. Gdy konsola będzie zadokowana, sterowanie ma ulec nieznacznej zmianie. Zasadniczo rzecz biorąc, obaj twórcy podkreślali, że robią wszystko, aby sterowanie było wyjątkowo przyjemne dla każdego i w obu trybach funkcjonowania hybrydy od Nintendo. 

Ostatnią rzeczą i jednocześnie wspomnianą wcześniej kontrowersją jest brak kompatybilności z chmurą. Animal Crossing: New Horizons nie będzie korzystało z kopii zapasowych online, a wszystko po to, aby uniknąć manipulowania czasem. Zdaniem Higashiego Nogami zaburzyłoby to fundamentalną część rozgrywki. 

Animal Crossing: New Horizons zadebiutuje już 20 marca 2020 roku.