Alan Wake 2 to pewniak. Twórca chciałby rozpocząć prace nad sequelem
Kontynuacja przygód poczytnego autora, który próbuje odnaleźć żonę w upiornym, pełnym złych mocy, miasteczku, może w końcu ruszyć z kopyta. O możliwym sequelu wypowiedział się twórca pierwszej części Alana Wake'a.
Jakiś czas temu ogłoszono, że prawa wydawnicze do Alan Wake wróciły do Remedy Entertainment, co jeszcze mocniej podsycało spekulacje o możliwym przeniesieniu pozycji na inne konsole – a Finowie skutecznie nie dementują wszelkich doniesień. Jednocześnie fani klimatycznej przygody pisarza z niecierpliwością oczekują jakichkolwiek wiadomości o kolejnej odsłonie.
Bardzo prawdopodobne, że jednak wszelkie domniemania ujrzą światło dzienne. Fiński pisarz, Sam Lake, który znany jest z tworzenia historii do takich gier jak chociażby Alan Wake, Max Payne czy Quantum Break, zabrał głos w temacie. W wywiadzie dla IGN, otwarcie wyraził chęć stworzenia sequela:
"Chcę to zrobić, choć minęło tyle czasu. Czuję, że pod pewnymi względami poprzeczka podniesiona jest wysoko, trzeba jednak zrobić to dobrze, jeśli kiedykolwiek to miałoby zostać zrealizowane. (…) jest to jednak naprawdę trudne do opracowania. Wiele spraw musi zostać rozwiązanych, aby tak duża gra uzyskała zielone światło. Ale mam nadzieję, że kiedyś....".
Jak stwierdzono, ponowne rozpoczęcie prac wymaga sporo czasu, a ewentualna realizacja powinna być w odpowiednich okolicznościach i na wysokim poziomie. Jedno jest pewne - marka już całkowicie należy do Finów, a pomimo tak długiego czasu oczekiwania (Alan Wake zadebiutował w 2010 roku na Xboksie 360) najnowsza odsłona mogłaby się spotkać z niezwykle ciepłym odbiorem sympatyków pierwszej części.
Na razie Remedy Entertainment przygotowuje się do premiery Control, która zawita na PlayStation 4, Xboxa One i komputery osobiste 27 sierpnia.
Polecamy także:
