Dying Light 2 to ogromna produkcja. Nie zobaczymy wszystkiego przy pierwszym przejściu gry
W przyszłym roku otrzymamy dwie, od dawna oczekiwane, polskie produkcje. Jedną z nich jest Cyberpunk 2077, o którym CD Projekt RED nie pozwala nam zapomnieć, natomiast druga to oczywiście .
Sequel wydanego w 2015 roku Dying Light będzie zdecydowanie bardziej rozbudowaną produkcją niżeli pierwsza część gry opowiadającej o świecie pogrążonym w walce z zombie. Zapewne spora w tym zasługa zaangażowanego w produkcję Chrisa Avellone'a, twórcę odpowiedzialnego m in. za Fallout 2 i Fallout: New Vegas.
Dying Light 2 otrzyma wieloletnie wsparcie. Nawet po przejściu na next-geny
Wedle najnowszych informacji, jakie dostarcza nam Techland, jednorazowe przejście pokaże nam jedynie 50 procent całej gry. Marzeniem developera jest dostarczyć nam taką samą dawkę swobody narracyjnej, jak udaje się to obecnie czynić w temacie rozgrywki. Widać więc, że firma chce, by sequel był dużo lepszą grą, która zatrzyma nas przy konsoli na dłuższy czas i zachęci do wielokrotnego przejścia. Miejmy nadzieję, że twórcom uda się do premiery zrealizować wszystkie założenia.
Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
Warto również przeczytać:
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Dying Light 2 Stay Human.