Remedy Entertainment uważa, że dopracowane i piękne gry nie będą się szybciej ładować na next-genach
Remedy uważa, że dopracowane gry na next-geny nie będą ładować się szybciej niż obecne produkcje na obecną generację.
Twórcy takich gier jak Control czy Alan Wake nie są pewni, czy produkcje na nową generację będą aż tak szybko się ładować, jak uważa większość osób.
Remedy Entertainment oznajmiło, że nie może doczekać się nowych funkcji i możliwości, które dadzą nam konsole nowej generacji. Ekrany ładowania na PS4 i Xboksie One bardzo męczyły graczy i potrafiły trwać nawet kilkadziesiąt sekund. Według Remedy, długość ładowania gier będzie zależeć tylko i wyłącznie od twórców - jeśli gra będzie dopracowana i bogata o masę szczegółów, nadal będzie się ładować długo - uważa dyrektor generalny fińskiego zespołu, Mika Vekhala.
Jeśli gry pozostaną takie same pod względem zakresu i jakości wizualnej, czas ładowania będzie prawie niezauważalny, a ponowne uruchomienie poziomu może być niemal natychmiastowe.
Jeśli jednak użyjemy dużej ilości danych, mogą zdarzyć się również przypadki, [..] w których produkcja doprowadzi do konieczności załadowania znacznie większej ilości danych, prowadząc z powrotem do sytuacji, w której masz mniej więcej takie same czasy ładowania jak dzisiaj.
Thomas Puha, osoba odpowiedzialna za dział komunikacji, dodał:
My, twórcy gier, możemy tworzyć 60 klatek na sekundę nawet na PlayStation 1! Zawsze chodzi o kompromis: czy koncentrujesz się na grafice, fizyce, sztucznej inteligencji i podobnych rzeczach, czy na klatkach na sekundę? Nowy sprzęt PS5 będzie potężny, tego jesteśmy pewni, ale również oczekuje się, że grafika będzie jeszcze bardziej szczegółowa, więcej zniszczeń itp. I zawsze jest to kompromis w kwestii tego, na czym się skupiamy.
Konsole nowej generacji trafią na rynek pod koniec następnego roku. Jak widzimy, nie każde studio tworzące gry wideo zgadza się ze stwierdzeniem "dyski SSD wyeliminują ekrany ładowania".
Warto przeczytać: