Everyone Hit the Traitors to propagandowa gra z Chin. Gracz musi zwalczyć protestujących
Protesty w Hongkongu wciąż trwają, chiński rząd więc nie ustępuje w sianiu propagandy przedstawiając swoją wersję wydarzeń i zachęcając do atakowania protestujących. W Everyone Hit the Traitors naszym zadaniem jest powstrzymanie fal buntowników.
W grach niejednokrotnie poruszane są zagadnienia nacechowane politycznie – z tym niekoniecznie musimy się zgadzać, ale deweloperzy nie rezygnują z tej tematyki w swoich produkcjach. Jednak wykorzystywanie gier jako medium do prezentowania „jednej, właściwej” wizji świata pochwalanej przez rząd jest mocnym uchybieniem. Tak jednak dzieje się w przypadku Everyone Hit the Traitors – produkcja ma być odpowiedzią na prodemokratyczne protesty w Hongkongu.
Jak wiadomo na ulicach tego kraju wciąż trwają walki, a coraz więcej znanych ludzi, również z branży gier, komentuje wydarzenia. W reakcji na zaognioną sytuację, Chiny postanowiły przenieść zajścia w realia prostej produkcji, która niesie jednak odpowiednio wykreowane przesłanie. Na początku rozgrywki zostajemy pouczeni, że tak naprawdę protesty w Hongkongu są opłacane przez chciwy Zachód, a kilku liderów za pomocą gotówki przekonuje ogłupiałą młodzież do tworzenia chaosu.
W Everyone Hit the Traitors wcielamy się we władze, które wykorzystując kije baseballowe lub inne narzędzia starają się powstrzymać kolejne fale protestujących. Wszystko w odpowiedniej tonacji – jest to kolorowa gra, która ma jednak przedstawić Chiny w jak najlepszej perspektywie. Po pokonaniu następnych wrogów spotkać możemy się z bossem – w tym przypadku są to przeniesione wizerunki znanych osób, które stają po stronie protestujących i podejmują się oficjalnego komentarza trwających protestów.
Everyone Hit the Traitors jest dostępne przez przeglądarkę.
Polecamy: