Star Citizen zebrało rekordową sumę pieniędzy w 2020 roku, ale o premierze w 2021 roku możemy zapomnieć
Star Citizen nie zadebiutuje w przyszłym roku, ale jest spora szansa na to, iż w nadchodzących miesiącach zainteresowani będą mogli zapoznać się z Squadrons 42.
Star Citizen jest już tworzone od ośmiu lat, a w ramach ciekawostki warto zaznaczyć, że tytuł był rozdawany pięć lat temu do kart graficznych, które obecnie nie radzą sobie z największymi, pięknie prezentującymi się hitami, co jest jednoznaczne z tym, że mogą mieć spory problem z zaoferowaniem płynnej rozgrywki w Star Citizen, które - jak wynika z najnowszych słów dewelopera - nie zadebiutuje w 2021 roku.
Chris Roberts opublikował aktualizację postępu prac nad kosmiczną produkcją sugerując, że nie chce wydawać na rynek gry, która nie będzie dopieszczona do maksimum pod każdym względem. I o ile na debiut Star Citizen w 2022 roku są małe szanse, tak samodzielny, fabularny moduł zatytułowany Squadrons 42 (garściami czerpiący z ww. pozycji), pojawi się na rynku wcześniej od przygotowywanego od ośmiu lat tytułu - istnieje spora szansa na to, że zainteresowani będą mogli zapoznać się z nim w 2021 roku.
Na sam koniec warto zaznaczyć, że Star Citizen znajduje się na platformie crowdfundingowej - odbiorcy cały czas mogą wspierać twórców i wpłacać środki na ich konto. Według danych, w kończącym się już roku kalendarzowym zebrano około 80% więcej środków względem poprzedniego:
- 2019 rok - 48 mln dolarów
- 2020 rok - 80 mln dolarów (liczba ta wciąż rośnie)