Prequel Gry o tron bez nieuzasadnionej przemocy wobec kobiet
Jedna z aktorek biorących udział w pracach nad prequelem Gry o tron wspomniała, że nadchodząca produkcja będzie wolna od nieuzasadnionej przemocy wobec kobiet.
Gra o tron to brutalny serial, o czym nie omieszkał wspomnieć także twórca uniwersum, na którym jest on oparty - George R.R. Martin. Wspomniał on, iż scena gwałtu na pewnej postaci była kompletnie niepotrzebna, a scenarzyści powinni rozwiązać to inaczej.
Bardzo możliwe, że twórcy nadchodzącego prequelu ww. produkcji, House of the Dragon, wzięli sobie słowa niektórych internautów do serca i postanowili nie przedstawiać przemocy wobec kobiet w swoim nadchodzącym serialu. Poinformowała o tym Olivia Cooke, czyli odtwórczyni roli Alicent Hightower, stwierdzając, że "przemocy wobec kobiet, którą przedstawiono bez żadnego powodu, nie będzie":
Nie czułabym się komfortowo, będąc częścią czegoś, co zawiera skandaliczną, obrazowo pokazaną przemoc wobec kobiet bez żadnego powodu, tylko dlatego, że oni chcą, żeby to kusiło i przyciągało widzów.
Miałam szczęście przeczytać wcześniej scenariusz i bardzo wiele się zmieniło od pierwszych sezonów [Gry tron]. Myślę, że musieliby nie być przy zdrowych zmysłach, gdyby chcieli to dalej pokazywać.
Możemy więc być pewni, że nadchodzący prequel Gry o tron będzie prezentował mniej przemocy - marszów pokutnych czy brutalnych nocy poślubnych na pewno nie uświadczymy.