Starfield bez wielomiesięcznej kampanii promocyjnej. Gra otrzyma wsparcie modów i rozbudowany edytor postaci
Nie możemy liczyć na szybką prezentację Starfielda. Bethesda i Microsoft najwidoczniej nie chcą się śpieszyć z prezentacją gry, co jest w pewien sposób zaskakujące biorąc pod uwagę, że w tym wypadku na rynku pojawi się zupełnie nowe IP.
Starfield może być dla wielu graczy jedną z najważniejszych premier 2022 roku, jednak wiele na to wskazuje, że nie możemy liczyć na szybką prezentację gry. Todd Howard podczas ostatniej sesji AMA zasugerował, że fani będą musieli zaczekać do lata 2022 roku, by zobaczyć nowe materiały z gry.
Przedstawiciel Bethesdy został zapytany, czy Starfield otrzyma jakieś „przełomowe innowacje”, ale firma nie chce mówić o takich systemach – woli je pokazywać:
„Wolimy to po prostu pokazać, co powinno nastąpić latem przyszłego roku. Jesteśmy zadowoleni z postępów, jakie udało nam się poczynić, a niektóre z nich możecie zobaczyć w zwiastunie stworzonym w grze”.
Jeśli firmy nie zmienią planów, to Starfield nie otrzyma wielkiej kampanii trwającej wiele miesięcy, a zamiast tego możemy liczyć na intensywną promocję nowego IP.
Reżyser i producent wykonawczy w Bethesda Game Studios potwierdził również, że deweloperzy zajęli się stworzeniem bardzo rozbudowanego edytora postaci, który pozwala wybrać pochodzenie, umiejętności, a nawet określić zaimek – studio nagrało wszystkie dialogi, by w odpowiedni sposób podkreślić decyzję gracza.
Sympatycy serii mogą również liczyć na „pełne wsparcie modów”, co na pewno ucieszy graczy, którzy uwielbiają prace społeczności z między innymi Skyrima oraz Fallouta 4.
Warto przypomnieć, że Starfield jest już w pełni grywalny i deweloperzy mają rok na dopracowanie gry i przygotowanie jej na premierę.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Starfield.