Sucker Punch dziękuje Naughty Dog

Pamiętacie efektowne i dynamiczne 3 minuty rozgrywki z inFamous 2? Teraz już wiemy, komu możemy być wdzięczni za wskazanie deweloperom właściwego kierunku - także tego, dzięki któremu oryginał przygód Cole'a okazał się świetną niespodzianką...

Pamiętacie efektowne i dynamiczne 3 minuty rozgrywki z inFamous 2? Teraz już wiemy, komu możemy być wdzięczni za wskazanie deweloperom właściwego kierunku - także tego, dzięki któremu oryginał przygód Cole'a okazał się świetną niespodzianką...

 

Okazuje się, że panowie z Sucker Punch otrzymali nieocenioną pomoc w postaci rad od swych kolegów po fachu - Naughty Dog - i to jeszcze przed wydaniem pierwowzoru.

 

"Dostaliśmy notatki od Naughty Dog 3 miesiące przed wydaniem inFamous, w których opisywali, co frustruje ich w systemie wspinania się. To jak dostać odzew od kogoś, komu ufasz, kogo szanujesz i wiesz, że ma w sercu jak najlepsze intencje. Nie próbują cię wydymać, tylko dają ci informacje, których nie otrzymasz z testów fokusowych. Testerzy nie rozumieją co starasz się osiągnąć, w takim stopniu jak ktoś spędzający całe dnie pracując nad Uncharted" -

 

- stwierdzili niedawno Brian Flemming i Chris Zimmerman z Sucker Punch. Przyznali także, że bardzo wiele dała im wycieczka i osobiste spotkanie z Naughty Dog:

 

"Nasza wizyta u nich pokazała nam inne, lepsze podejście do pewnych problemów, co byliśmy w stanie wykorzystać w naszej pracy. I nie chodzi tylko o sprawy technologiczne, także ich podejście - np. jak integrują design rozgrywki z designem fabuły. To fantastyczne móc zobaczyć team, który szanujesz - a każdy rozsądny człowiek miałby dla nich wiele szacunku, biorąc pod uwagę to czego dokonali przez ostatnie 20 lat - widzieć jak pracują i co sprawiło, że robią to w określony sposób oraz mieć możliwość zastosowania tych lekcji w swoim podejściu do pracy."

 

Zimmerman dodał też, że Sucker Punch chciałoby dokonać takiego skoku jakościowego pomiędzy grami inFamous, jaki był między Uncharted a Uncharted 2. Taki jest cel całej ekipy. Ostatni trailer pokazuje, że są na jak najlepszej drodze - nieprawdaż?