Elden Ring to trudna gra, lecz nie aż tak stresująca, jak Dark Souls
Elden Ring jest już w złocie. Twórcy potwierdzili niedawno czas rozgrywki, a teraz postanowiono zdradzić co nieco na temat trudności rozgrywki.
W trakcie Taipei Game Show 2021 producent Elden Ring, Yasuhiro Kitao, wyjaśnił, w jaki sposób programiści projektowali przeciwników i towarzyszące im starcia. Według niego jednym z ważniejszych zadań dla twórców było przygotowanie mechanik w taki sposób, aby były one wymagające, a jednocześnie niestresujące gracza. Dla From Software priorytetem było stworzenie i zrównoważenie aspektów gry, dzięki którym fani soulslike'ów poczują się, grając w Elden Ring, jak w domu.
Wrogowie są silni, więc śmierć będzie w przypadku tej produkcji na porządku dziennym. W celu oszczędzenia nerwów odbiorcom deweloperzy zadbali chociażby o wierzchowca, który pozwoli bardzo szybko wrócić do wcześniej zwiedzanych lokacji. Z kolei cykl dnia i nocy nie wpłynie na rozmieszczenie potworów, co sprowadza się do tego, że o każdej porze dnia oponenci będą patrolowali te same miejscówki.
Co jednak najważniejsze - śmierć nie zmusi w Elden Ring do powtarzania wcześniej zakończonych etapów rozgrywki, ponieważ gracze będą odradzali się w pobliżu miejsca, w którym zginęli. Deweloperzy uważają, że ta decyzja również przyczyni się do ograniczenia niepotrzebnego stresu wśród społeczności.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Elden Ring.