The Last of Us od HBO ma zaprezentować najwyższy poziom. Craig Mazin jest pewny sukcesu serialu
Craig Mazin jest bardzo pewny serialu przygotowanego dla HBO. Reżyser wypowiedział się na temat produkcji i jego zdaniem adaptacja „The Last of Us” będzie wyjątkowym doświadczeniem dla graczy i widzów.
Redakcja Empire miała okazję rozmawiać z reżyserem „The Last of Us” i dziennikarze na początku wspominają o trudach adaptacji gier na seriale lub filmy – choć na przestrzeni lat pojawiło się kilka znaczących hitów pokroju „Arcane”, to jednak w ostateczności znacznie częściej na małych lub dużych ekranach obserwowaliśmy fatalnie zrealizowane propozycje.
Sytuacja ma się jednak zmienić, ponieważ nadciąga „The Last of Us” – Craig Mazin jest przekonany, że adaptacja osiągnie sukces, ponieważ widzowie zobaczą „najwspanialszą historię, jaka kiedykolwiek została opowiedziana w grach wideo”.
Twórca podkreślił bardzo ważny aspekt pozycji Naughty Dog, ponieważ w The Last of Us bohaterowie „nie strzelali z gałek ocznych”, a po prostu jest to historia o ludziach:
„To byli po prostu ludzie. A to, samo w sobie, jest niezwykle rzadkie w grach. Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego, a gram w gry wideo od 1977 roku”.
Reżyser zaznaczył, że on i Neil Druckmann (scenarzysta i reżyser serii The Last of Us) zdawali sobie sprawę, że gry oferują inną rozrywkę względem filmów i seriali, ale właśnie ich zadaniem było odpowiednie przeniesienie akcji dla nowych odbiorców:
„Gry same w sobie są często genialne do grania, a wcale nie genialne do oglądania, gdy są udramatyzowane. Neil i ja zawsze wiedzieliśmy, żeby zapytać: 'Dlaczego robimy tylko to, co jest w grze? Co możemy zrobić, aby rozszerzyć [produkcję]?”.
„The Last of Us” zadebiutuje na HBO i HBO Max w połowie stycznia.