Atomic Heart jest rozwijane nawet w Polsce. Lata temu studio przeniosło się z Rosji
Za 49 dni odbędzie się premiera najnowszej produkcji rosyjskiego studia Mundfish, która od wielu lat nie jest rozwijana na terenie Federacji Rosyjskiej. Przedsiębiorstwo potwierdziło, że już w 2017 roku przeniosło się na Cypr.
Inwazja Rosji na Ukrainę przyniosła przerażające skutki, ale miała również niebagatelny wpływ na deweloperów z obu krajów. W obliczu zdecydowanych reakcji wielu studiów oraz firm zajmujących się wydawaniem gier, część społeczności oczekiwała na stanowisko ekipy Mundfish, jednakże zespół nie komentował wojny, a nieustannie skupiał się na dostarczeniu pozycji ukazującej retrofuturystyczną wersję Związku Radzieckiego.
Blisko rok od rozpoczęcia walk, Robert Bagratuni (założyciel studia i reżyser gry) udzielił wywiadu redakcji Wccftech, w którym przyznał, że jego zespół już w 2017 roku „rozwijał i planował” projekt na Cyprze. Główni pracownicy studia przenieśli się do kraju znajdującego się we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Jednocześnie Bagratuni podał do informacji, że jego zespół składa się z deweloperów pochodzących z wielu krajów – również z Polski:
„Obecnie mamy 130 utalentowanych i oddanych programistów w naszym globalnym zespole zlokalizowanym w Polsce, Ukrainie, Austrii, Kazachstanie, Gruzji, Izraelu, Armenii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Serbii i na Cyprze. Na różnych etapach angażowaliśmy wykonawców, którzy pracowali z największymi grami AAA we wszystkich obszarach - od Art do QA. Wszystkie godziny, kreatywne i techniczne sesje oraz dyskusje były tego warte - poziom produkcji, innowacyjność oraz kaliber talentu i rozwoju sprawiają, że warto zagrać w Atomic Heart”.
CEO stwierdził, że deweloperzy spotkali się z wieloma przeszkodami, jednakże były to trudności typowe podczas tworzenia całkowicie nowego IP:
„Ciężko jest wskazać pojedynczą, najtrudniejszą przeszkodę, ponieważ wyzwania pojawiają się na każdym etapie. Stworzenie nowego IP to niezwykle ambitne zadanie. Cały rozwój wygląda jak jedno wielkie równanie, gdzie A mnoży się przez B, B przez C, C przez D itd. Tych zmiennych w równaniu są dziesiątki, a nawet setki. Trudną częścią jest to, że każda zmienna jest zasadniczo binarna i może być albo zerowa, albo o wartości jeden. Jeśli jedna zmienna jest zerowa, całe równanie będzie zerowe. Jeśli zrobisz zły bilans, dostaniesz zero, jeśli źle dopracujesz optymalizację, też dostaniesz zero, jeśli przygotujesz słabą narrację, dostaniesz zero, i tak dalej. Myślę, że każdy kto miał do czynienia z rozwojem tak złożonych produktów zgodzi się z tym porównaniem”.
W trakcie prac studio musiało zrezygnować z różnych pomysłów, do jakich można zaliczyć chociażby tryb sieciowy. Gracze, których materiały promocyjne Atomic Heart urzekły, powinni być całkiem spokojni – twórcy zapewniają, że otrzymamy pełnoprawną produkcję nastawioną na kampanię single-player.
„Całe doświadczenie Atomic Heart będzie przeznaczone dla pojedynczego gracza, skupi się na historii i doświadczeniu gracza. W tym momencie nie są planowane żadne dodatki do trybu multiplayer. Dodatki DLC mają znacznie rozszerzyć doświadczenie gracza o nowe terytoria, zadania, zagadki, wrogów, a także historie postaci i świata. Planujemy znacznie rozszerzyć zarówno terytoria w otwartym świecie, jak i nowe kompleksy i laboratoria - gdzie gracz dowie się więcej o świecie Atomic Heart i będzie musiał ukończyć nowe wyzwania”.
Warto pamiętać, że swego czasu został opublikowany niepokojący raport dotyczący gry, natomiast kilka tygodni później redakcja IGN przygotowała zapowiedź, która w wielu superlatywach zaprezentowała nadciągający tytuł.