Netflix pomógł uratować zaginioną dziewczynkę. Po zobaczeniu produkcji widz rozpoznał dziecko
Widzowie Netflixa regularnie narzekają na jakość produkcji dostępnych na platformie, w ostatnim czasie krytykując twórców również za zmienianie historii i dopasowywanie wizerunku postaci historycznych do swoich teorii. Nieprzychylne głosy mogą jednak nieco ucichnąć dzięki ostatniemu pomyślnemu rozwiązaniu starej sprawy. Jedna z produkcji systematycznie rozwijanych przez serwis miała niebagatelny wpływ na odnalezienie zaginionego dziecka. Poznajcie szczegóły.
„Niewyjaśnione tajemnice” to seria dokumentalna Netflixa rozwijana od 2020 roku, która jak dotąd doczekała się już trzech sezonów. Jak możecie się domyślać, fabuła produkcji koncentruje się na wielu nierozwiązanych sprawach morderstw, paranormalnych zjawiskach oraz niewyjaśnionych zaginięciach.
Właśnie po zobaczeniu jednego z odcinków dokumentu sklepikarz z Karoliny Północnej rozpoznał Kaylę Unbehaun, której zaginięcie zostało zgłoszone w 2017 roku. Dziewczynka była jedną z bohaterek epizodu zatytułowanego „Rodzice porywacze” - od kilku lat policji nie udało się odnaleźć dziecka. Podczas wizyty w galerii handlowej w mieście Asheville mężczyzna zauważył dziewczynę, dostrzegł jej podobieństwo do zaginionej wówczas dziewięciolatki z produkcji Netflixa i wezwał policję. Trop okazał się prawdziwy.
Kayla Unbehaun została porwana niemal 6 lat temu przez własną matkę, która nie posiadała praw do opieki nad nią. Kobiecie skutecznie udawało się ukrywać przed organami ścigania przez niemal 6 lat, pomimo listu gończego, a w momencie rozpoznania trafiła ona do aresztu, natomiast dziewczynka została przekazana ojcu.
O szczęśliwym odnalezieniu poinformowało National Center for Missing & Exploited Children, organizacja skupiająca się na ochronie dzieci z USA przed przemocą.