Mortal Kombat z trybem bez gore i krwi? Ed Boon nie odrzuca pomysłu, ale nie jest jego fanem
Premiera Mortal Kombat 1 zbliża się nieubłaganie i to świetna wiadomość. Już w drugiej połowie września będziemy mogli zanurzyć się w świecie brutalnych i niezwykle widowiskowych pojedynków, które raz jeszcze zaleją nas falą satysfakcji i ekscytacji. Prezentowane dotychczas materiały potwierdzają to, na co wielu liczyło - jest postęp graficzny, fabularnie może być ciekawie, a walki pod względem widowiskowości na pewno zapewnią świetne wrażenia.
Co ciekawe, przy okazji niedawnego wywiadu Eda Boona, którego udzielił portalowi IGN, pojawił się temat streamerów - a konkretnie wprowadzenia specjalnego trybu, który umożliwiałby im pokazywanie gry, bez strachu o demonetyzację i ograniczenia związane z dużą brutalnością. Mężczyzna został zapytany o to, czy jest szansa na wprowadzenie czegoś w rodzaju "bezpiecznego trybu", który nie zawierałby takich ilości krwi czy elementów gore:
Część definicji Mortal Kombat to właśnie te elementy. Czy naprawdę chcemy pozbyć się całej warstwy [...]? To nie będzie pełnia. Oczywiście, nie powiem jednoznacznie, że "ok, to jest deal-breaker - nigdy tego nie zrobimy". Zawsze staram się myśleć, co możemy uczynić, żeby zachować ducha tego, czym jest gra, ale jednocześnie chciałbym pozwolić streamerom [na pokazywanie gry - przyp. red.], bo doskonale zdaję sobie sprawę, że są oni obecnie ograniczeni. To jest dylemat.
Jakby nie spojrzeć na temat, trudno nie zgodzić się z tym, co powiedział twórca marki. Wszak należy mieć na uwadze, że takie elementy jak brutalność czy lejąca się wszędzie krew - jakkolwiek kontrowersyjne i niesmaczne by nie były - są esencją tego tytułu i jego motywem. To sprawiło, że MK wybiło się na tle innych konkurentów i pozbawienie całości "tej duszy", nawet w kontekście opcjonalnego trybu, mogłoby okazać się w pewnym sensie obdarciem tytułu z tym, co go definiuje.