Znachor najnowszym hitem platformy Netflix. Film cieszy się „ogromną popularnością”

Netflix zmierzył się z legendą, kultową historią w polskiej kinematografii i jak wskazują najnowsze rezultaty, najwyraźniej nie zawiódł. Najnowsza produkcja w reżyserii Michała Gazdy cieszy się pozytywnym odbiorem wśród wielu widzów, jednocześnie coraz więcej subskrybentów platformy sięga po opowieść o Rafale Wilczurze.

Netflix w ciągu ostatnich lat wielokrotnie podejmować się realizacji polskich klasyków, lecz nie każdy projekt został zrealizowany z właściwym rozmachem, pomysłem i poszanowaniem dla oryginału. Tym razem możemy liczyć na niezwykle miłą niespodziankę – „Znachor”, w którym główną rolę zagrał Leszek Lichota, a na ekranie zobaczyliśmy również Marię Kowalską, Ignacego Lissa oraz Annę Szymańczyk cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem odbiorców.

„Znachor” zajął drugie miejsce wśród najpopularniejszych, nieanglojęzycznych produkcji – historia była oglądana przez 27,8 mln godzin i wygenerowała 11,9 mln odsłon, co stanowi znakomity rezultat dla filmu z Polski. Musimy pamiętać, że tym razem SVOD nie zajęło się marką, która cieszy się ogólnoświatową popularnością.

Magdalena Szwedkowicz, producentka, potwierdziła redakcji Wirtualne Media, że „Znachor” w ciągu pięciu dni od premiery stał się najpopularniejszym filmem w Polsce:

To zasługa grupy zdolnych twórców, którzy włożyli w ten film nie tylko własne umiejętności, ale i całe swoje serce. To również dzięki znalezieniu godnego zaufania partnera biznesowego, jakim okazał się Netflix, mogliśmy odważnie realizować naszą wersję „Znachora”. Zapewniono nam wszystko, czego potrzeba do stworzenia wyjątkowej produkcji - odpowiednie środki, czas i wolność twórczą. Dziś jestem szczęśliwa, że nasz film przypadł do gustu polskim widzom i cieszy się wśród nich tak ogromną popularnością

Michał Gazda, reżyser „Znachora”, ciepło wypowiedział się na temat współpracy z platformą:

Stworzyliśmy film szczery, w który my - twórcy - włożyliśmy mnóstwo własnych emocji. To wspaniałe, że tak szybko możemy być dumni z bardzo dobrego odbioru filmu przez polską widownię. Dzięki ogromnemu wsparciu producentki oraz współpracy z Netflix mogliśmy w pełni zrealizować naszą wizję artystyczną, a efekty tego można zobaczyć na ekranie. Jestem zadowolony z tego, co udało nam się osiągnąć i życzę wszystkim filmowcom podobnych doświadczeń w pracy nad filmem i w kontakcie z widownią.

Obecnie nie zapowiedziano, czy sukces filmu wpłynie na decyzję o rozwinięciu historii. W przypadku swoich hitów Netflix niezwykle często decyduje się rozbudowywać serie.

Zapraszamy na naszą recenzję „Znachora”.