Fallout od Amazonu jest kanoniczny. Serial może wpłynąć na przyszłe gry
Amazon wczoraj zaprezentował pierwsze ujęcia z „Fallouta” i opinie na temat przedstawionych scen są bardzo pozytywne. Fani powinni wyczekiwać na produkcję, ponieważ nadciągający serial może w ciekawy sposób rozbudować całe uniwersum.
W 2024 roku nie zabraknie ciekawych filmów oraz seriali wywodzących się ze świata gier i „Fallout” może się okazać kolejną bardzo mocną produkcją Amazonu. Korporacja bardzo blisko współpracowała z Bethesdą, by mieć pewność, że projekt zaoferuje oczekiwaną jakość.
Todd Howard podczas rozmowy z Vanity Fair potwierdził, że serial „Fallout” jest nie tylko kanoniczny z wcześniejszymi projektami Bethesdy, ale twórcy gier byli bardzo pozytywnie zaskoczeni pomysłami autorów serialu.
Postrzegamy to, co dzieje się w serialu jako kanon. To właśnie jest wspaniałe, gdy ktoś inny patrzy na twoją pracę, a następnie w jakiś sposób ją tłumaczy.
Sceny zaprezentowane przez serial „Fallout” są częścią historii całej serii, a Bethesda zadbała o to, by wydarzenia z serii mogły współistnieć z fabułą przedstawioną w grach.
Reżyser i producent wykonawczy potwierdził, że on ze swoimi pracownikami zastanawiali się, dlaczego nie wykonali niektórych elementów z produkcji w taki sposób, jak zostaną one przedstawione w serialu Amazonu. Jest to ciekawa sytuacja, ponieważ kolejne części serii Fallout mogą wykorzystać niektóre projekty z serii przygotowanej dla SVOD.
Widzowie jednak nie muszą obawiać się kolejnej prostej adaptacji, ponieważ „Fallout” przedstawi własną historię, która będzie związana z pozostałymi opowieściami (z gier) oraz całym uniwersum.
Serial zaproponuje trzy główne postacie: naiwną mieszkankę krypty o imieniu Lucy, młodego żołnierza Bractwa Stali Maximusa i tajemniczego łowcę nagród znanego jako Ghul.