Reklama

„Sony przepłaciło za Bungie”. Co z Destiny 3? Anulowany projekt, odejście liderów i kolejne problemy

Gry
2785V
Bungie i Sony
Iza Łęcka | 02.08, 07:37

Bungie mierzy się z ogromnymi problemami, przez które PlayStation powoli przejmuje kontrolę na studiem. Kolejny dodatek do gry nie zanotował oczekiwanych wyników, co pogłębia i tak trudną sytuację zespołu.

W tym tygodniu Bungie ogłosiło kolejną falę restrukturyzacji, w wyniku której nie tylko ponad 200 osób zostało zwolnionych, ale kolejni specjaliści przeszli do studiów PlayStation. Wiele na to wskazuje, że Sony w najbliższych miesiącach przejmie pełną kontrolę nad firmą.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jason Schreier odniósł się do ostatniego zamieszania związanego z anulowanym projektem Bungie. Studio faktycznie zrezygnowało z gry o roboczym tytule „Payback”, jednak nie było to Destiny 3 – ten tytuł aktualnie nie powstaje.

Aby wyjaśnić pewne plotki krążące wokół, Destiny 3 nie zostało anulowane, ponieważ nigdy nie było w fazie rozwoju, według osób zaznajomionych ze sprawą. Bungie bardzo wcześnie pracowało nad spinoffem o nazwie Payback, ale anulowało go jakiś czas temu. Jutro opublikuję artykuł z większą ilością informacji.

To jednak nie koniec złych informacji, ponieważ według Stephena Totilo Destiny 2: The Final Shape – czyli najnowszy dodatek do produkcji Bungie, który zebrał znakomite recenzje (91%) i jest uznany za sukces studia – sprzedał się gorzej niż Destiny 2: Lightfall, zeszłoroczne rozszerzenie. Warto podkreślić, że Upadek Światła ma „w większości negatywne” recenzja na Steam (29%), a część dziennikarzy mocno krytykowało przygodę (71%).

Stephen Totilo rozmawiał z wieloma anonimowymi źródłami w studiu, według których Bungie przeceniło swoje perspektywy finansowe. Nie brakuje komentarzy, że „Sony przepłaciło za Bungie”, ponieważ „Bungie sprzedawało rzeczy, których po prostu nie było w stanie dostarczyć”.

Twórcy Destiny mieli wielokrotnie nie osiągać wewnętrznych celów finansowych wyznaczanych przez producenta PlayStation, co więcej, obserwowane były straty dochodów od premiery Destiny 2: Lightfall w 2023 roku.

W tym tygodniu ogłoszono kolejną falę zwolnień, lecz tak naprawdę firma planowała ten ruch już na początku 2024 roku i podobno nawet sukces Destiny 2: The Final Shape nie zmieniłby tej decyzji.

To jednak nie koniec złych informacji dla fanów Destiny i Bungie, ponieważ Luke Smith i Mark Noseworthy odeszli z przedsiębiorstwa w ramach aktualnie trwającej restrukturyzacji.

Powiedziałem, że stało się to w ramach zwolnień, ale prawdopodobnie dokładniej trzeba powiedzieć, że "odeszli z powodu restrukturyzacji kierownictwa". To wszystko jest powiązane, ale nie zostali zwolnieni. Tak czy inaczej, nie pracują już w studiu.

Luke Smith pracował dla Bungie przez 17 lat i 4 miesiące, a w tym czasie był między innymi reżyserem i dyrektorem kreatywnym Destiny: The Taken King i Destiny 2, a także dyrektorem wykonawczym całego Destiny Universe.

Natomiast Mark Noseworthy był zatrudniony w Bungie od 15 lat i 1 miesiąca, a ostatnie 3 lata i 10 miesięcy był wiceprezesem. Wcześniej piastował takie stanowiska jak główny menedżer, szef projektu czy też producent wykonawczy.

Źródło: Jason Schreier / Stephen Totilo / Jeff Grubb

Komentarze (106)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper