„Sony przepłaciło za Bungie”. Co z Destiny 3? Anulowany projekt, odejście liderów i kolejne problemy
Bungie mierzy się z ogromnymi problemami, przez które PlayStation powoli przejmuje kontrolę na studiem. Kolejny dodatek do gry nie zanotował oczekiwanych wyników, co pogłębia i tak trudną sytuację zespołu.
W tym tygodniu Bungie ogłosiło kolejną falę restrukturyzacji, w wyniku której nie tylko ponad 200 osób zostało zwolnionych, ale kolejni specjaliści przeszli do studiów PlayStation. Wiele na to wskazuje, że Sony w najbliższych miesiącach przejmie pełną kontrolę nad firmą.
Jason Schreier odniósł się do ostatniego zamieszania związanego z anulowanym projektem Bungie. Studio faktycznie zrezygnowało z gry o roboczym tytule „Payback”, jednak nie było to Destiny 3 – ten tytuł aktualnie nie powstaje.
Aby wyjaśnić pewne plotki krążące wokół, Destiny 3 nie zostało anulowane, ponieważ nigdy nie było w fazie rozwoju, według osób zaznajomionych ze sprawą. Bungie bardzo wcześnie pracowało nad spinoffem o nazwie Payback, ale anulowało go jakiś czas temu. Jutro opublikuję artykuł z większą ilością informacji.
Just to clear up some rumors floating around, Destiny 3 was not canceled because it was never in development, per people familiar. Bungie did some very early work on a spinoff project called Payback, but they canceled that a while ago. I'll have a story tomorrow with more info
— Jason Schreier (@jasonschreier) August 1, 2024
To jednak nie koniec złych informacji, ponieważ według Stephena Totilo Destiny 2: The Final Shape – czyli najnowszy dodatek do produkcji Bungie, który zebrał znakomite recenzje (91%) i jest uznany za sukces studia – sprzedał się gorzej niż Destiny 2: Lightfall, zeszłoroczne rozszerzenie. Warto podkreślić, że Upadek Światła ma „w większości negatywne” recenzja na Steam (29%), a część dziennikarzy mocno krytykowało przygodę (71%).
Stephen Totilo rozmawiał z wieloma anonimowymi źródłami w studiu, według których Bungie przeceniło swoje perspektywy finansowe. Nie brakuje komentarzy, że „Sony przepłaciło za Bungie”, ponieważ „Bungie sprzedawało rzeczy, których po prostu nie było w stanie dostarczyć”.
Twórcy Destiny mieli wielokrotnie nie osiągać wewnętrznych celów finansowych wyznaczanych przez producenta PlayStation, co więcej, obserwowane były straty dochodów od premiery Destiny 2: Lightfall w 2023 roku.
W tym tygodniu ogłoszono kolejną falę zwolnień, lecz tak naprawdę firma planowała ten ruch już na początku 2024 roku i podobno nawet sukces Destiny 2: The Final Shape nie zmieniłby tej decyzji.
To jednak nie koniec złych informacji dla fanów Destiny i Bungie, ponieważ Luke Smith i Mark Noseworthy odeszli z przedsiębiorstwa w ramach aktualnie trwającej restrukturyzacji.
Powiedziałem, że stało się to w ramach zwolnień, ale prawdopodobnie dokładniej trzeba powiedzieć, że "odeszli z powodu restrukturyzacji kierownictwa". To wszystko jest powiązane, ale nie zostali zwolnieni. Tak czy inaczej, nie pracują już w studiu.
I said this happened as part of the layoffs, but it's probably more accurate to say that they "left due to the leadership restructuring." Like, it's all related, but they were not laid off. Either way, they are no longer at the studio. https://t.co/udukqDu2h6
— Grubb (@JeffGrubb) August 2, 2024
Luke Smith pracował dla Bungie przez 17 lat i 4 miesiące, a w tym czasie był między innymi reżyserem i dyrektorem kreatywnym Destiny: The Taken King i Destiny 2, a także dyrektorem wykonawczym całego Destiny Universe.
Natomiast Mark Noseworthy był zatrudniony w Bungie od 15 lat i 1 miesiąca, a ostatnie 3 lata i 10 miesięcy był wiceprezesem. Wcześniej piastował takie stanowiska jak główny menedżer, szef projektu czy też producent wykonawczy.