PlayStation wciąż walczy o Concord. Firma spieszy się z promocją, a gracze nie szczędzą krytyki

Za 16 dni odbędzie się premiera nowego IP od PlayStation, lecz wiele na to wskazuje, że Concord może nie osiągnąć globalnego sukcesu. Wydawca bardzo późno rozpoczął promocję arenowej strzelanki.

Sony na przestrzeni kilku dni opublikowało serię materiałów wideo przedstawiających kolejnych bohaterów Concord, co więcej, nowa marka doczekała się nawet prezentacji założeń fabularnych w ramach animacji. Wczoraj doczekaliśmy się publikacji najnowszego filmu, który spotkał się z negatywnym przyjęciem.

Animacja przybliża świat Concord, jednak nie jest dużym sekretem, że społeczność PlayStation liczyła na zupełnie inne doświadczenie. Materiał nie tylko nie cieszy się odpowiednio dużą popularnością, ale przy nieco ponad 500 pozytywnych reakcjach mógł liczyć na ponad 1400 „łapek w dół”. Obecnie zespół ukrył liczbę negatywnych reakcji.

W komentarzach do filmu oraz w mediach społecznościowych przewijają się nieprzychylne komentarze na temat gry oraz bohaterów.

Ktoś dostanie ciężką lekcję tworzenia gier.

Dla kogo to jest?

Flop nadchodzi.

Co za strata pieniędzy.

Straszna jest ta gra.

Sony, dlaczego?

Czy ktoś ze "współczesnej publiczności" mógłby mi wyjaśnić, w jaki sposób mogłoby to przyciągnąć kogokolwiek do zakupu gry? Czy postacie mają być dla kogoś atrakcyjne? Czy ten ktoś jest tu z nami?

Sony zmierzy się z ogromnym wyzwaniem, bo Concord potrzebuje wielu graczy, by osiągnąć sukces. Konkurencja także nie próżnuje – Valorant trafił w zeszłym tygodniu na konsole, a wkrótce na rynku może również zadebiutować Marvel Rivals. Ten drugi tytuł pojawi się na targach gamescom i nie będę zaskoczona, gdy podczas imprezy w Kolonii dojdzie do ogłoszenia premiery produkcji.