Jason Schreier ostro o marce Xbox. Obecnie to jeden wielki bajzel
Obecna sytuacja w siedzibie Xboksa nie jest zbyt kolorowa. Niejasna polityka firmy, bardzo niespójna komunikacja i brak wyraźnego planu na przyszłość sprawiają, że fani konsoli Microsoftu nie mają zbyt łatwo.
Każdy kto obserwuje poczynania marki Xbox w tej generacji może mieć poważne wątpliwości co do tego, czy aby na pewno wszyscy wiedzą tam co robią i czego tak naprawdę chcą. Phil Spencer naciskany jest przez swoich przełożonych i jego najważniejszym obecnie celem jest "prowadzenie biznesu", co nie do końca jest aż tak dobre jak mogłoby się zdawać.
W poszukiwaniu szybkiego zysku i łatwego odkucia się z poważnych strat i wydatków z ostatnich lat, szefostwo Xboksa miota się w tym co pragnie obecnie osiągnąć, dając nam bardzo sprzeczne sygnały. Najpierw mówi się o tym, że Indiana Jones nie wleci na PlayStation, po czym dostajemy ogłoszenie, że jednak tak będzie. Mówi się o filozofii "Play it Day 1 at Game Pass", po czym Game Pass Standard nie otrzymuje premier. Całą tę sytuację dość brutalnie skomentował Jason Schreier - jeden z kluczowych i najbardziej szanowanych dziennikarzy naszej branży.
Xbox jest teraz takim bałaganem, że mam wrażenie, że ich plan zmienia się co roku. Teraz ciągle mówią o promowaniu handhelda, ale kto wie? Rok temu mówili, że Indiana Jones nigdy nie pojawi się na PlayStation, więc co miesiąc zmieniają zdanie. Są po prostu katastrofalni, co jest naprawdę smutne.
Jego słowa usłyszycie tu: 1:42:40