Max z szaloną nowością i kontynuacją Pingwina. Na widzów czekają obiecujące tytuły
Na platformie Max zadebiutowała opowieść, która może zaskoczyć wielu odbiorców. Japońska perełka zebrała 100% poleceń od dziennikarzy i w końcu znalazła się w streamingu.
Widzowie platformy Max mają kilka powodów do zadowolenia. Na serwerach znalazł się drugi odcinek „Pingwina”. Kryminał ukazujący mroczną stronę Gotham i znakomite kreacje Colina Farrella oraz Cristin Milioti zaskarbił sobie przychylność nie tylko recenzentów. Pierwszy odcinek serii podbił rankingi oglądalności. Tak naprawdę jest to jednak dopiero początek intrygujących nowości przygotowanych przez Warner Bros. Discovery.
Na Max zadebiutował pierwszy odcinek „Uzumaki”. Mini serial składający się z czterech epizodów koncentruje się na losach Kirie. Dziewczyna za wszelką cenę chce uciec z miasta Kurouzu-cho, którego mieszkańcy cierpią z powodu niewyjaśnionej klątwy.
„Uzumaki” pierwotnie pojawiło się na rynku jako japońska seria horrorów napisana i zilustrowana przez Junji Ito. Opowieść powstała już w 1998 roku i w międzyczasie zebrała mnóstwo pochwał. W 2000 roku powstały dwie gry wideo ukazujące ten nietypowy motyw główny, natomiast w 2019 roku podczas Crunchyroll Expo zapowiedziano adaptację anime. Serial był współprodukowany przez Production I.G USA i Adult Swim (Williams Street).
Serial zebrał 100% poleceń od dziennikarzy na serwisie Rotten Tomatoes, a główne założenia fabularne poznacie, oglądając poniższy zwiastun. To nietypowa, niepokojąca produkcja, która może się okazać świetną opcją na początek tygodnia.