Czy ta adaptacja prozy Stephena Kinga podbije Max? Nowości dodane na platformę Warner Bros.
Entuzjaści twórczości Stephena Kinga mogą liczyć na najnowszą adaptację jednego ze znanych opowiadań. „Miasteczko Salem” właśnie zadebiutowało.
W zeszłym tygodniu Warner Bros. Discovery przedstawiło pełną ofertę Max na pierwszą połowę października. Wśród nowych filmów i seriali sporą uwagę zwracały świeżutkie odcinki „Pingwina”, polskiej „Szadzi” oraz „Franczyzy”, ale również wiele oscarowych obrazów. Od dzisiaj subskrybenci mogą jednak liczyć na mroczną produkcję czerpiącą garściami z dorobku Stephena Kinga.
„Miasteczko Salem” zadebiutowało na Max. Wyreżyserowana przez Gary'ego Daubermana opowieść koncentruje się na losach Bena Mearsa, który powraca do rodzinnego miasteczka. Mężczyzn jednak szybko orientuje się, że w Salem dzieją się niepokojące wydarzenia i dochodzi do śmierci mieszkańców w tajemniczych okolicznościach.
Choć niemal zawsze w przypadku projektów osadzonych w światach Kinga oczekiwania są całkiem spore, wizja twórców nowego „Miasteczka Salem” nie zadowoliła recenzentów. Tylko 53% branżowych dziennikarzy z Rotten Tomatoes zachęca do seansu z nowością Max. Może jednak Wam efekt końcowy przypadnie do gustu...
"Miasteczko Salem" w wersji Daubermana nie jest dobrym filmem. Fabuła jest chaotyczna, postacie nijakie, a sceny z wampirami za krótkie i zbyt oklepane, aby faktycznie przestraszyć, czy choćby wrzucić ciarki na plecy. Nada się jako pierwszy horror dla dzieciaków, ale dorośli fani gatunku nie mają tu czego szukać – pisał w recenzji dostępnej na naszym portalu Piotrek.
Jeżeli jednak nie macie ochoty sprawdzić horroru, na Max znalazły się także nowy odcinek „Stamtąd”, „Milcząca pokojówka”, hiszpański film z 2023 roku o losach pewnej dziewczyny pracującej jako pomoc domowa, 2 odcinki animacji „Pora na przygodę: Fionna i Cake” oraz szereg programów TVN-u.