Mikrotransakcje "niszczą kreatywność gier"? Joseph Fares krytykuje kontrowersyjny element branży

Gry
2523V
It Takes Two nie może nudzić. Josef Fares obiecuje 1000 dolarów dla każdego, kto będzie wymęczony grą
Kajetan Węsierski | 09.03, 08:30
PS5 XSX|S PC

Mikrotransakcje od lat budzą ogromne kontrowersje wśród graczy - jedni traktują je jako nieuniknioną część współczesnego rynku, a inni widzą w nich zagrożenie dla jakości gier i uczciwości ich designu. Nie brakuje krytyków tego modelu biznesowego, a do grona jego najbardziej zagorzałych przeciwników zalicza się Josef Fares, znany twórca It Takes Two i świeżo wydanego Split Fiction.

Twórca w jednym z nagrań na YouTube odniósł się do komentarzy fanów i przyznał, że jego studio Hazelight nigdy nie zdecyduje się na implementację mikrotransakcji. „Oczywiście, że ich nie ma i nie będzie w żadnej naszej grze” - powiedział Fares, podkreślając, że tego typu mechaniki mają destrukcyjny wpływ na projektowanie gier. „Za każdym razem, gdy decyzja projektowa wynika z chęci zarobienia większej ilości pieniędzy, to jest problem. To zabija kreatywność i ogranicza branżę” - dodał.

Dalsza część tekstu pod wideo

Twórca odniósł się także do innego komentarza sugerującego, że Split Fiction to „sequel symulatora rozwodu”, nawiązując do fabularnego charakteru It Takes Two. „Nie, nie, nie, mój drogi” - odpowiedział Fares. „Tym razem chodzi o przyjaźń, a nie o rozstanie. To gra, która ma was do siebie zbliżyć, więc szykujcie się na świetną kooperację!”. Cóż, nie ma wątpliwości, że Split Fiction to kolejna produkcja Hazelight, która stawia na wspólną zabawę, ale w zupełnie nowym kontekście.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Split Fiction.

Źródło: Gaming Bolt

Komentarze (68)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper