Nowe informacje o SSX: Deadly Descents
Na tegorocznej edycji imprezy VGA pojawił się pierwszy zwiastun SSX: Deadly Descents. Materiał nie wprawił jednak zbyt wielu fanów pierwszych odsłon serii w zachwyt...
Na tegorocznej edycji imprezy VGA pojawił się pierwszy zwiastun SSX: Deadly Descents. Materiał nie wprawił jednak zbyt wielu fanów pierwszych odsłon serii w zachwyt...
Miłośnicy SSX-a spodziewali się radosnego, triumfalnego powrotu arcade'owego klimatu. Trailer wskazuje jednak na znacznie poważniejsze klimaty, balansowanie na krawędzi, walkę o życie.
W SSX: Deadly Descents EA Sports zafunduje nam wycieczkę w Himalaje, gdzie poziom tlenu jest tak niski, że będziemy musieli "zjeżdżać przez strefy śmierci z ogromnymi prędkościami, by uniknąć black-outa". Firma chce nas także wysłać na Antarktykę, gdzie "miejsca oświetlone Słońcem są jedyną opcją na przetrwanie w świecie, w którym panuje minus 50 stopni Celsjusza w cieniu". Nie będziemy więc tym razem skupiać się głównie na trzepaniu coraz to efektowniejszych trików. Deadly Descents to przede wszystkim ekstremalna walka o życie. "Góry to nie jedyne niebezpieczeństwa, jakie napotkają gracze. W SSX: Deadly Descents pierwszym celem jest przetrwanie. Drugim zadaniem jest przy tej okazji dobrze się prezentować" – głosi notka opublikowana przez EA Sports.
Chyba nie mieliśmy jeszcze gry snowboardowej utrzymanej w tak poważnej tonacji. EA Sports próbuje więc czegoś nowego. Czy jednak jest to pomysł, który podbije serca graczy, spragnionych po prostu radosnych, śnieżnych zjazdów? Nie jestem do końca przekonany. Co o tym sądzicie?