Star Citizen z wirtualnymi działkami. Gracze mogą wykupić miejscówkę za sporą gotówkę
Twórcy Star Citizen uwielbiają pieniądze. Studio zebrało na stworzenie produkcji niemal 170 milionów dolarów, ale bez większych skrupułów, deweloperzy zaprezentowali nowy sposób na zarobienie dodatkowej gotówki. Gracze mogą nabyć cyfrową miejscówkę.
Star Citizen to legendarny projekt. Twórcy od 2012 roku zbierają gotówkę na przygotowanie tytułu i zgarnęli od fanów już prawie 170 milionów dolarów.
Star Citizen otrzymał nowy zwiastun i dziennik deweloperski
Mimo to produkcja nadal nie zadebiutowała, jednak nie jest to dla deweloperów jakikolwiek problem i chętnie wyciągają dłonie po dolary kolejnych graczy. Najnowszy pomysł wydaje się abstrakcyjny, lecz mogę śmiało przypuszczać, że deweloperzy nie będą narzekać na brak chętnych.
Autorzy Star Citizen wpadli na pomysł sprzedawania miejscówek na planetach, księżycach i asteroidach. Sympatycy w tym wypadku muszą się jedynie upewnić, że lokacja jest kontrolowana przez United Empire of Earth.
Od dziecka marzyliście o swoim własnym miejscu na odległej planecie? Szykujcie przynajmniej 50 dolarów (około 177 zł) i w tej cenie otrzymacie zawrotny teren o wymiarach 4km na 4km. Brzmi czadowo? Nie oszczędzajcie, bo już za jedyne 100 dolarów (około 354 zł) staniecie się właścicielami placu o wielkości 8km na 8km! Po wykupieniu miejsca będziemy na nim tworzyć nowe szlaki handlowe, wydobywać surowce, czy po prostu stawiać budynki. Należy przy tym zaznaczyć, że wydanie gotówki nie jest jednoznaczne z przejęciem kawałka przykładowo planety, a po prostu otrzymamy nadajnik, który pozwoli przejąć miejsce w momencie odpalenia systemu.
Nie musicie jednak rzucać wszystkich obowiązków, bo zdaniem deweloperów „miejsca nie zabraknie”. Zespół odpowiedzialny za grę przygotowuje „miliardy km2”, dzięki którym każdy zainteresowany otrzyma własną ziemię. Klienci oczywiście wybiorą odpowiedniej lokacji, a gdy ktoś wpadnie na naszą ziemię i przykładowo zniszczy nadajnik, to będzie ścigany przez policję.
Trudno przy tym nie odnieść wrażenia, że autorzy mocno przesadzają, bo wykupienie własnej ziemi i zbieranie z niej surowców może wywołać spore problemy z balansem. Deweloperzy zapewniają, że nie zamierzają wprowadzić do gry elementów systemu pay-2-win, ale wielu fanów jest innego zdania.