Enslaved jednak lepsze od Heavenly Sword?
To już prawdziwa huśtawka nastrojów... Teraz okazuje się, że najnowszy projekt Ninja Theory będzie lepszy od swojego poprzednika.
To już prawdziwa huśtawka nastrojów... Teraz okazuje się, że najnowszy projekt Ninja Theory będzie lepszy od swojego poprzednika.
Im straszy jesteś, tym więcej mądrości i doświadczenia posiadasz, prawda?
Zapytał retorycznie Tameem Antoniades, współzałożyciel studia Ninja Theory, w wywiadzie z serwisem Eurogamer. No niby prawda... Tak samo, jak to, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Ale co to ma do rzeczy?
Otóż, jak twierdzi wyżej przywołany, Enslaved będzie lepszy tam, gdzie zawodził Heavenly Sword - to tylko jeden z powodów, dla których gra ma być lepsza od ostatniego projektu developera. Jednym z nich jest Alex Garland, game developer, który współpracuje przy produkcji Enslaved.
On [Alex Garland - dop. redakcji] ma coś, czego my, jako game developerzy, nie mamy - chodzi o bystrość [oryg. keen visual eye - dop. redakcji] w prowadzeniu fabuły. [...] Nie chodzi tylko o to, że tego typu podejście sprawia, że opowieść trzyma się kupy, tak naprawdę usprawnia to też rozgrywkę. Jeśli wiesz o co mi chodzi, gra przestaje być zbiorem animacji, momentami rozgrywki i momentami fabularnymi; może się przeistoczyć i stać się wciągającym doświadczeniem.
Żeby nie było tak różowo, nie mogło zabraknąć posypywania głowy popiołem:
Szczerze mówiąc, nie wiem czy uda się nam to osiągnąć - nigdy nie wiesz, co wyprodukujesz.
Cholera, ten facet chyba naprawdę ma jakąś głęboką depresję... Nie wiem jak Wam, ale mi Enxlaved naprawdę się podoba!
Do źródła