[gamescom 2010] Gramy w Killzone 3!
Jeżeli ktokolwiek liczy na to, że Killzone 3 bez telewizora 3D powtórzy rewolucjonistyczny wyczyn poprzednika w zakresie generowanej przez konsoli oprawy graficznej, to już dziś sprowadzamy go na ziemię. Tytuł Guerrilla Games na tradycyjnym telewizorze jawi się jako książkowy przykład kontynuacji wielkiego hitu. Bez rewolucji, ale z kilkoma nowymi patentami i odrobinę lepszą oprawą. Czy to wystarczy, by przekonać do siebie polskich graczy? Skoro gra wciąż jest tak samo wyśmienita...
Jeżeli ktokolwiek liczy na to, że Killzone 3 bez telewizora 3D powtórzy rewolucjonistyczny wyczyn poprzednika w zakresie generowanej przez konsoli oprawy graficznej, to już dziś sprowadzamy go na ziemię. Tytuł Guerrilla Games na tradycyjnym telewizorze jawi się jako książkowy przykład kontynuacji wielkiego hitu. Bez rewolucji, ale z kilkoma nowymi patentami i odrobinę lepszą oprawą. Czy to wystarczy, by przekonać do siebie polskich graczy? Skoro gra wciąż jest tak samo wyśmienita...
Gamescom 2010 otrzymało ten sam wycinek kodu, który obecny był na amerykańskim E3 2010. Różnica jest taka, że tym razem przyszło nam w niego pograć. Najpierw na telewizorze tradycyjnym, a później w 3D. Oczywiście na zamkniętych pokazach panował surowy zakaz pstrykania jakichkolwiek fotek, toteż na końcu prezentacji znajdziecie krótkie wideo zrobione ręcznie z hal targowych. Jak prezentuje się produkcja? Klasycznie, możnaby rzec. Wskakujemy do zimowej bazy położonej wysoko ponad poziomem powierzchni na terenach skalistych, oglądamy porażające efekty graficzne i fantastycznie zaprojektowane pierdółki pokroju przeładowywania broni czy machających zgodnie z kierunkiem wiatru flag. Śnieg pomieszany z wodą bezpardonowo zacina nam w oczy...
W naszym playteście chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na trzy fundamentalne sprawy dotyczące Killzone 3. Mianowicie:
Technologia 3D - gra w Killzone 3 z okularami 3D na nosie wgniata w fotel, po prostu. Oglądając tytuł w 3D całość nabiera zupełnie nowych kształtów. Gdy wskakujemy w jet-pack, rury wydechowe w lewym oraz prawym rogu ekranu wydają się nachodzić nam na twarz. A gdy odpalamy urządzenie, które w momencie zaczyna wypluwać ogień połączony ze spalinami, to w ogóle zaczyna się jakiś niemożliwy do ogarnięcia przez zwykłego gracza kosmos. Broń staje się naturalnie wydłużona, szczególnie przy ewentualnym celowaniu. Otoczenie z kolei prezentuje się re-we-la-cyj-nie. Podobnie jak oponenci i wszelkiego rodzaju obiekty obecne na ekranie telewizora. Momentami czekałem tylko, aż jakiś faszysto-podobny Helgast wyskoczy z ekranu. Kolejny tytuł, który potwierdza zasadność zakupu telewizora 3D, okularów oraz tworzonych z myślą o owej technologii gier. Gier takich, jak Killzone 3 właśnie.
PlayStation Move - mechanika rozgrywki z Move w roli głównej upodabnia Killzone 3 do arcade'owych celowniczków. Oczywiście, ruchem postaci steruje gracz i wszystko wypada identycznie jak podczas używania pada. Move w kolaboracji z Killzone 3 dobitnie pokazuje, że jego docelowa klientela to gracze niedzielni. W lewej ręce trzymamy Dual Shocka/Navigation Controller, w prawej Move. Sterowanie staje się wtedy zdecydowanie prostsze, ale i mniej precyzyjne, na co na pewno będą mieli wzgląd hardokorowcy. Gracze od lat mający do czynienia z klasycznymi padami będą mieli problem z przyzwyczajeniem się do nowego modelu rozgrywki. Z kolei ludzie nigdy nie mający do czynienia z jakimikolwiek grami, łykną pomysł jak młody pelikan. Zresztą, obrazowały to zarówno miny, jak i odgłosy wydawane przez podnieconych do granic możliwości targowiczów. Charakterystykę rozgrywki z zaimplementowanym sterowaniem przy pomocy Move widać doskonale na poniższym filmie:
Tradycyjne telewizory - jeśli używacie klasycznego telewizora LCD, plazmy albo CRT, Killzone 3 nie powali Was na kolana. To ten sam, równy i nieziemsko wysoki poziom graficzny oraz grywalnościowy, ale o przełomie nie może być mowy. W redakcji jesteśmy przekonani, iż większość polskich graczy będzie zmuszona wybrać taki model rozgrywki w najnowszym tytule Guerrilla Games. Nie mają się czym martwić, bo tytuł nawet w takich warunkach prezentuje się lepiej niż jedynka i śmiało zawalczy o podium w kategorii "Najładniejsza gra na PlayStation 3 w 2011 roku".
Poniżej publikujemy oficjalne informacje Guerrilla Games dotyczące trybu mutliplayer:
- 1.Do tej pory potwierdzono trzy tryby rozgrywki: Operations, Guerrilla Warfare i Warzone
2.Zdecydowanie łatwiejsze łączenie się z internetowymi przyjaciółmi
3.Potwierdzono elementy fabularne w multi
4.Pięć klas postaci, każda ma na stanie sześć rodzajów broni
5.Medyk jako jedyna postać w multi otrzyma wsparcie w postaci latającego wokół niego robota
6.Taktycy będą dysponować punktami taktyki, które pozwolą m.in: na wyznaczenie miejsca respawnowania się wszystkich kompanów z drużyny
7.Potwierdzono wsparcie 3D oraz Move dla trybu multi
8.Potwierdzono występowanie grywalnych pojazdów
9.Najlepszy gracz meczu zostanie umieszczony w scenkach przerywnikowych towarzyszących jego zakończeniu
Będzie hit, nie może być inaczej, Guerrilla Games opracowało sobie przy okazji Killzone 2 tak dobrą technologię oraz mechanikę rozgrywki, że niemożliwością jest, by cokolwiek przy okazji kontynuacji zepsuć. Wynik batalii między Crysis 2 a Killzone 3 wciąż pozostaje sprawą otwartą. A Waszym zdaniem, który tytuł zwycięży? [Pyszny, Kolonia]