Sony wyjaśnia zamieszanie z kodami CVV

Kilku naszych czytelników zauważyło, że do wyjaśnień SCEA dotyczących awarii PSN wkradła się pewna nieścisłość. Niektórzy posunęli się nawet do posądzenia korporacji o kłamstwo w żywe oczy. Co na to Sony?
Kilku naszych czytelników zauważyło, że do wyjaśnień SCEA dotyczących awarii PSN wkradła się pewna nieścisłość. Niektórzy posunęli się nawet do posądzenia korporacji o kłamstwo w żywe oczy. Co na to Sony?
W serii pytań i odpowiedzi z 27 kwietnia poruszono ponownie kwestię kart kredytowych i ich bezpieczeństwa. Patrick Seybold z Sony Computer Entertainement America skonstatował, że firma nigdy nie prosiła użytkowników PSN o podanie kodów CVV, w związku z czym informacje te nie były składowane w bazach danych firmy, które zostały prawdopodobnie wykradzione podczas ataku hakerskiego.
Trzeba powiedzieć jasno i dobitnie: to stwierdzenie nie jest prawdziwe. Przyznało się do tego samo SCEA. Wczoraj Patrick Seybold poprawił swoją wypowiedź na oficjalnej stronie PlayStation. Teraz tekst dotyczący bezpieczeństwa kart kredytowych brzmi następująco: "UPDATE: Pomimo tego, że rzeczywiście prosimy o kody CVV, nie przechowujemy ich w naszej bazie danych".
Pod tekstem pojawił się również nowy komentarz od Seybolda:
"Tak jak zauważyli nasi koledzy z serwisu Destructoid, podałem wcześniej nieprawdziwą odpowiedź dotyczącą kart kredytowych. Chcę aby jasna była ważna dystynkcja: pomimo tego, że rzeczywiście prosimy o kody CVV, to nie przechowujemy ich w naszej bazie danych. Są one tylko przesyłane do naszych mechanizmów płatniczych wyłącznie w celach weryfikacji. Ogromne przeprosiny za zamieszanie".