LulzSec są coraz bardziej niebezpieczni...
Hakerzy z organizacji LulzSec absolutnie nie mają zamiaru walczyć o prawa graczy, tak jak teoretycznie robili to hakerzy z Anonymous. Co więcej, Ci pierwsi postanowili publicznie pochwalić się, że są w posiadaniu wszelkich prywatnych danych pochodzących z brytyjskiego spisu ludności 2011...
Hakerzy z organizacji LulzSec absolutnie nie mają zamiaru walczyć o prawa graczy, tak jak teoretycznie robili to hakerzy z Anonymous. Co więcej, Ci pierwsi postanowili publicznie pochwalić się, że są w posiadaniu wszelkich prywatnych danych pochodzących z brytyjskiego spisu ludności 2011...
Jak głosi oświadczenie LulzSec:
"Jesteśmy od niedawna w posiadaniu pełnych informacji osobowych każdego pojedynczego obywatela Wielkiej Brytanii, który miał okazję brać udział w tegorocznym spisie ludności. Chcemy jednak, byście byli spokojni. Trzymamy te dane w bezpiecznym miejscu, nikt nie może się do nich dostać i nikt ich nam nie wykradnie. Nie obawiajcie się o swoją prywatność, przynajmniej do czasu, aż skończymy ich formatowanie oraz przetwarzanie. Później... później wybierzemy się na wycieczkę do The Pirate Bay i umieścimy tam wszystkie zdobyte dane w taki sposób, by wszyscy mogli je sobie bez problemu obejrzeć..."
Jakby tego było mało, rząd Wielkiej Brytanii rozpoczął dopiero dochodzenie w sprawie ewentualnej kradzieży prywatnych danych osobowych swoich obywateli. Oficjalne stanowisko rządu to: "Nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy owym doniesieniom".
LulzSec nie przyświęca żadna idea. Tak jak wyznał nieformalny rzecznik organizacji Anonymous, który w Sieci posługuje się pseudonimem Anon: "LulzSec to banda dzieciaków bez idei". I w tym miejscu oraz o tym czasie, naprawdę trudno się z nim nie zgodzić...