Twórcy Assassin’s Creed Unity obiecują graficzny i techniczny przełom

Nie, nie chodzi o 1080p oraz 60 klatek na sekundę. Gra to nie tylko rozdzielczość oraz klatki, ale również efekty graficzne i liczne detale. w swym założeniu ma być przecierającym szlak pionierem. To nie są już czasy konsoli PlayStation 3 i twórcy powzięli się, aby to udowodnić.

Nie samą rozdzielczością i klatkami człowiek żyje. Możemy mieć tytuł, który spełni powyższe standardy, a mimo tego będzie on brzydki lub ubogi. Twórcy chcą udowodnić, że zdają sobie sprawę, iż tworzą grę na nowy sprzęt, a w ich ręce wpadły znacznie większe zasoby niż wcześniej.

Potwierdza to w jednym z wywiadów Jeffrey Splicer, menedżer odpowiedzialny za postacie i wodotryski graficzne:

Witamy w 1790 roku. W czasach, w których wszystko było diabelnie brudne i śmierdzące. Bardzo chcemy oddać ten klimat wewnątrz wirtualnego miasta, które tworzymy. Dzięki zdjętym z nas ograniczeniom sprzętowym możemy pozwolić sobie na popuszczenie wodzy fantazji i stworzenie znacznie ciekawszych efektów graficznych niż wcześniej.

Ubisoft postanowił położyć ogromny nacisk na detale. W grze spotkamy się z ogromnymi tłumami ludzi, których obecności nie doświadczyliśmy w takiej skali nigdy wcześniej. Motłoch nie będzie jednak tylko płaską teksturą, a zbiorem unikalnych bohaterów niezależnych.

Dokonaliśmy przełomu w kwestii modelowania twarzy, cieniowania skóry oraz wyrazu oczu. Wszystkie te elementy zebrane do kupy stworzą znacznie bardziej wiarygodnych i realistycznych bohaterów. Dzięki temu mamy nadzieję wciągnąć Was w historię oraz dać poczucie, że poruszacie się pomiędzy prawdziwymi ludźmi.

Oczywiście oznacza to, że graficy będą mieli znacznie więcej pracy, a wręcz poczują się jak „projektanci mody”.

Nie modelujemy już od początku do końca konkretnego obiektu 3D, a raczej tworzymy pewne wzorce. Przykładowo jak koszula będzie wyglądała, z jakiej tkaniny będzie wykonana oraz jak będzie zmieniała swoje kształty po jej założeniu. Każdy ciuch ma swoją unikalną wagę i chcemy żeby reagował inaczej na każdej osobie. Dzięki realnie działającym ubraniom oraz odpowiedzialnej za nie fizyce, mamy nadzieję dość dobrze oddać zachowanie przedmiotów w stosunku do otaczającego ich świata.

Czyżbyśmy mieli spodziewać się mini gierki, w której będziemy prali nasze zakrwawione ubranie?