Hyde Park: Ile i jakie konsole padły ci na przestrzeni lat?
W życiu praktycznie każdego gracza nadchodzi taki moment, w którym konsola odmawia posłuszeństwa. Jakie konsole padały Wam na przestrzeni lat? A może jesteście tymi szczęśliwcami, których ominęła ta katastrofa?
Pytanie tygodnia: Ile gier i jakie ukończyłeś już w tyk roku?
MONIKA: Ostatnio Hans Zimmer we własnej osobie zawitał w Polsce. Pod jego batutą odbyła się seria koncertów min. w Warszawie i Gdańsku. Byłam już na kilku eventach gdzie orkiestra symfoniczna grała jego utwory na żywo, ale zobaczyć mistrza w akcji to dopiero gratka! Gdy tylko się o tym dowiedziałam (czyli jakieś dwa miesiące przed) oczywiście postanowiłam kupić bilet. Witki mi opadły na widok cen. Sensowne miejsca w przystępnej cenie były już wykupione, a reszta wykraczała poza moje możliwości finansowe. Zwłaszcza, że w tym samym czasie moja Chrześniaczka miała Pierwszą Komunię i musiałam szarpnąć się na prezent. Gdy pytałam co znajomi kupowali z tej okazji, moja szczęka zaliczyła glebę. Ludziom to się konkretnie w dupach poprzewracało!
W moich czasach człowiek cieszył się jak dostał rower, albo zegarek z melodyjką. Teraz bachory mają wszystko! Od smartfonów, przez tablety, laptopy na dronach (!!!) kończąc. Na szczęście moja mała jest wychowywana w staroszkolny sposób, więc mogłam przyjąć etat Kochanej Rozpieszczającej Ciotki. No cóż-zafundowałam jej jedyny słuszny prezent- konsolę. Co prawda matka mojej chrześniaczki nie podziela mojej opinii, ale liczy się radocha Małej-a ta wdała się idealnie we mnie hehe. Na wstęp dostała Minecrafta, Simmsy i Raymana. Ale widząc jej diabelski błysk u oku na widok pada, już wiem, że kupowanie dla niej prezentów będzie casualowo proste ;) Nie mogę się doczekać kiedy będzie wystarczająco duża, żeby podsunąć jej przegody Lary i Nathana! Aż mnie rozpierała duma na widok słodkiego blond aniołka, który zaciskając drobne łapki na kartonie z konsolą, z miną księżniczki oświadczał swojemu młodszemu bratu: „Nawet nie myśl, że będziesz grał jak ja będę w szkole-odłączę kable i wezmę je ze sobą!”. :)
Pytanie tygodnia: Jeśli chodzi o psujące się konsole, to mam wyjątkowe szczęście. Nie zajechałam żadnej, chociaż trzecia plejka, w jedno wyjątkowo gorące lato, była blisko zgonu. Jedyna konsola jaka mi padła to Xbox 360. Oczywiście z powodu słynnego czerwonego ringu śmierci, siejącego pogrom na pierwszych wersjach maszynek Bila. Ale to było pozytywne doświadczenie. Perfekcyjna obsługa na infolinii, kurier przywożący pusty kartonik z naklejką adresową, dwa tygodnie oczekiwania i moje maleństwo wróciło spowrotem. I jeszcze telefon zwrotny z pytaniem „Czy jest Pani zadowolona z obsługi?”:) Reszta konsol (a trochę się ich przewinęło) była sprawna do ostatniego dnia jakie spędziły pod moim dachem. Mało tego-długo jeszcze służyła jeszcze następnym właścicielom.
Inne tematy rozrywkowe u mnie to wyczekiwanie finału „Banshee”, który już w ten weekend (różne opinie czytam, ale w mojej ocenie 4. sezon naprawdę daje radę), a także katowanie nowej płyty Łony „Nawiasem mówiąc” - polecam każdemu, kto lubi posłuchać ironicznych, czasami sarkastycznych, ale praktycznie zawsze błyskotliwych tekstów Łony ubranych w znakomite bity Webbera.
Nowy numer zamknięty, działo się konkretnie – pliki do drukarni trafiły z wtorku na środę po 2 rano, dobrze że odpowiednio wcześniej dogadaliśmy się z drukarnią w kwestii zapasu godzinowego (zazwyczaj pliki muszą być oddane do północy). Zdecydowanie jednak warto było – dzięki uprzejmości CD Projekt RED, ogarnięciu tematu przez Butchera i tytanicznej robocie Rogera, możemy się pochwalić jedną z pierwszych recenzji Wiedźmin 3: Dziki Gon – Krew i Wino na świecie, co w XXI wieku w dobie Sieci jest sporym wyczynem dla papierowego magazynu (zwłaszcza przy grze takiego kalibru). A na portalu – dużo pracy, dużo pomysłów. Osobiście mam plan, aby ogarnąć temat blogów – po cichu chodzi mi po głowie zorganizowanie wyborów na Blog Roku jako formy całorocznej zabawy (z nagrodami po drodze). Wszelkie sugestie w tym temacie mile widziane.
Pytanie tygodnia: Rambo, kilka Pegasusów, PS2. Ale tak jak sobie myślę, to do elektroniki ogólnie mam szczęście (tfu, tfu, odpukać) – nie pamiętam żadnej awarii telewizora, telefonu czy nawet czajnika, a i PS3, PS Vita czy teraz PS4 służą bezproblemowo :).
IGOR: Ostatni tydzień pod względem czasu nie był dla mnie łaskawy. Sporo studenckich spraw do załatwiania, praktyki, projekty i inne duperele, przez co nie miałem zbyt dużo czasu na granie w cokolwiek. Na szczęście od czego są wieczory i noce? W ruch poszły dalej Pokemony FireRed, dzięki którym moja miłość do GBA wzrasta coraz szybciej – w porównaniu do dzisiejszych handheldów, to GameBoy żyje na baterii cholernie długo. A poza tym... to kurde, moje życie jest trochę nudnawe nie?
Pytanie tygodnia: Do konsol mam spore szczęście i niech mi się dalej takie utrzymuje. W życiu zepsuło mi się tylko raz PSX, któremu pomogło zwykłe wymienienie lasera na świeższy. A tak to wszystko żyje i ma się dobrze. Jedynie PSP mi rąbnęło o ziemię i muszę uważać na klapkę od UMD-eków, ale to mała wada, pacjent będzie żył.
WOJTEK: Witajcie! Czujecie to? Nadciąga E3! Jak zawsze małymi krokami w redakcji przygotowujemy się do tego wydarzenia. Ja już zacząłem pisać pierwsze teksty, a niedługo zgłoszę się do kilku czytelników z pytaniami… Mam nadzieję, że odpowiecie i zobaczymy, na jakie tytuły czekają czytelnicy PPE! ;) Tak to jak zawsze spóźniłem się z HP, ale za to mogę napisać kilka słów o Pucharze Niemiec – najnudniejsza rywalizacja Bayernu z Dortmundem od wielu, wielu miesięcy? Po piłkarzach obu zespołów można było zobaczyć ogromne zmęczenie. Jak oni będą grać na tym Euro? Szybka regeneracja, potiony i będziemy walczyć?
W sumie czerwiec to również wspomniane Euro. Jak wypadnie nasza reprezentacja? Wyjście z grupy to pewnie minimum, ale ja liczę po prostu na dobre mecze. Szkoda, że najciekawsze spotkania będą blokowane przez Polsat, ale mogliśmy się tego spodziewać. W growym świecie strzelam, biegam, rabuję i bawię się w tym całym Uncharted 4. Kampania? Jeszcze nie odpaliłem, przygotowuję materiał z trybu sieciowego i jest… Skromnie. Chociaż to już pewnie wiecie. Mimo wszystko gra się naprawdę przyjemnie, ale w sumie mogliśmy się tego spodziewać.
Pytanie tygodnia: Moja nieszczęśliwa historia konsol to stary dobry GameBoy i Xbox 360. Ten pierwszy odmówił posłuszeństwa po wielu długich sesjach w Pokemony, a sprzęt Microsoftu to soczysty RROD. Mam jednak wrażenie, że wkrótce do tego zacnego grona dołączy aktualna „psczwórka”. Sprzęt chodzi jak traktor na polu, a w dodatku potrafi wypluć płytę w najmniej odpowiednim momencie. Od 3 miesięcy unikam klikania guzików na konsol i wszystko (nawet wysuwanie płyty) robię przez kontroler.
GOŁĄB: To będzie dobry rok dla shooterów. Dawno nie czułem takiego ładunku adrenaliny jak podczas rozwalania kolejnych piekielnych poczwar w Doomie. O niebo lepiej bawię się bez tych wszystkich nowoczesnych systemów osłon i innych cudów. Wystarczy circle strafe i palec mocno dociśnięty do spustu.
Wybrałem się parę dni temu na pokaz prasowy X-Men: Apocalypse i autentycznie było mi przykro. Po dwóch świetnych filmach najwyraźniej skończyła się dobra passa mutantów. Większość nowo zaprezentowanych postaci jest kompletnie od czapy, bo brakuje im tła fabularnego. Psylocke i Angel kompletnie nie mają powodu, by dołączać do głównego złego. Nie mówiąc o tym, że mają w filmie może ze 3 kwestie. Podobnie zresztą jak Jubilee. Apocalypse jest zmarnowany, choć jego charakter został oddany dosyć nieźle. Zabrakło chyba też kasy na choreografię walk, bo wyglądają one mocno średnio. Szkoda.
Pytanie tygodnia: Chyba mam jakiegoś farta, bo nigdy nie zepsuła mi się konsola.
Przeczytaj również
Komentarze (76)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych