Halo Infinite (Xbox One, Xbox Series X, PC). Co wiemy o grze
Po ostatnich dwóch częściach wydaje się, że Halo znalazło się w miejscu, do którego prędzej czy później dochodzi wiele znanych serii z dłuższą historią. Jest to mianowicie ten etap i moment, kiedy trzeba się wymyślić na nowo, by zachować swoją dotychczasową pozycję. Halo Infinite, co deklarują sami twórcy, powinno być grą, która z jednej strony tchnie nowe życie w jedną z najpopularniejszych marek gamingowych, a z drugiej zadośćuczyni fanom krytyczniej oceniającym formę cyklu w ostatnich latach.
Premiera
Premiera Halo Infinite odbędzie się przed końcem bieżącego roku. Gra ukaże się na komputerach oraz konsolach Xbox One i Xbox Series X.
Fabuła i założenia
Halo Infinite to szósta główna odsłona serii Halo. Jej akcja ma rozgrywać się po wydarzeniach przedstawionych w Halo 5: Guardians. Prace nad grą, według publikowanych wcześniej informacji, rozpoczęły się na dobre we wrześniu 2015 roku.
Microsoft jak dotąd nie ujawnił zbyt wielu szczegółów na temat fabuły. Wiadomo, że przedstawiona w grze opowieść ma być “o wiele bardziej ludzka”, więcej czasu poświęcając (tj. więcej niż poprzednia część cyklu) osobie Master Chiefa.
Hasłem przyświecającym twórcom ze studia 343 Industries jest “wykuwanie nowych dróg przy poszanowaniu dziedzictwa”. Jerry Hook z 343 doprecyzował znaczenie tego credo, wyjaśniając, iż chodzi o to, by Halo nie stało się pozbawionym tożsamości amalgamatem współczesnych rynkowych trendów i by to, “co czyni Halo unikalną serią pozostało unikalne dla graczy, społeczności i całej branży”.
Jednym z przykładów tego podejścia ma być nowy styl graficzny, za który odpowiada Nicolas Bouvier. Ma on czerpać z tradycji serii, a jednocześnie sprawić, aby Xbox One (informacja ta pochodzi sprzed zapowiedzi Xbox Series X) mógł zademonstrować w pełni swój potencjał.
Sam Bouvier nie tylko uczestniczył w pracach nad poprzednimi grami. Jego rysunki w formie okładek zdobią też najrozmaitsze opowiadania i komiksy, jak np. “Halo: Smoke and Shadow”, “Halo: Evolutions”, książkową trylogię Forerunner Saga czy niektóre wydania “Halo: Escalations”.
Rozgrywka
Halo Infinite, jak tłumaczą przedstawiciele Microsoftu, planowane jest jako reboot serii. To także powód, dla którego gra nie ma w tytule numerka (choć zaznaczyć warto, że przed oficjalną zapowiedzią wśród pracowników była ona po prostu określana jako “Halo 6”).
O rozgrywce, podobnie jak o fabule, nie wiadomo zbyt wiele. Z nielicznych wypowiedzi wiadomo jednak, że gra powinna się cechować bardziej otwartą strukturą i “być większa w każdym tego słowa znaczeniu”. Myśl tę rozwinął nieco Matt Booty, szef Xbox Game Studios.
To, co jest bardzo dobre jeśli chodzi o kierunek, w którym zmierza gra, to to, że [twórcy] myślą o tym, jak rozbudować świat. Nie nazwałbym tego sandboksem, bo ludzie mają różne wyobrażenia o sandboksach, ale to, czym zajmuje się zespół, to budowa większego uniwersum, wypełnienie go różnymi sytuacjami [scenariuszami] i miejscami, które da się eksplorować.
Eksploracja, jak też dodano, ma być satysfakcjonująca i wynagradzać nasz trud przeczesywania większego świata.
Booty poruszył też inną ważną kwestię dotyczącą Halo Infinite - silnika SlipSpace, który ma nie tylko otwierać przed developerami zupełnie nowe możliwości, ale też dostarczyć narzędzi, które ułatwią sam proces produkcji. Szef Xbox Game Studios dodawał, że nowa technologia pozwala twórcom “wrócić do języka projektowania” bliższego wcześniejszym częściom serii i osiągnąć w efekcie coś “współczesnego i schludnego”, a będącego zarazem przeciwieństwem przesytu mogącego w odczuciu niektórych charakteryzować Halo 5: Guardians.
Podobnie wypowiadała się Bonnie Ross, szefowa 343 Industries, która wyraziła opinię, że narzędzia używane np. przy produkcji Halo 4 były mniej elastyczne, przez co ograniczały kreatywność developerów. - [Wcześniejszy] Silnik Halo wymagał posiadania sporej wiedzy technicznej. Kreatywni pracownicy mieli z nim sporo problemów. (...) Wiele pracy włożyliśmy w to, by Halo 4 wyglądało tak, jak wyglądało. (...) Obiecaliśmy zespołowi, że usprawnimy narzędzia, by środowisko [developerskie] było bardziej przyjazne przy produkcji Halo 5 (...). Jak to bywa w przypadku misternych planów, nie udało się, dlatego zespół miał pełne prawo nam [kierownictwu] to wypomnieć.
Odpowiedzialny za komunikację ze społecznością Halo Brian Jarrard zapewnił, że plany związane z Halo Infinite są bardzo ambitne, a 343 Industries/Microsoft chce udobruchać fanów serii zawiedzionych poprzednią częścią. Jednym z tego przykładów jest powrót kooperacji dla czterech graczy na podzielonym ekranie (w 'piątce' nie została ona zaimplementowana). Jeśli chodzi o warianty rozgrywki, wspomnieć też warto, że nie zabraknie edytora Forge, który powinien oferować więcej możliwości niż kiedykolwiek wcześniej. Będzie też wiele opcji kustomizacji (na poziomie Halo: Reach).
Sprzeczne głosy dochodziło w kwestii możliwej obecności trybu battle royale. O ile scenarzysta Jeff Easterling i odpowiedzialny za rozwój marki Frank O'Connor jego obecności stanowczo zaprzeczali, wspomniana Bonnie Ross wypowiadała się już inaczej, nie wykluczając takiego scenariusza. W swojej wypowiedzi wskazywała, że zespół musi myśleć o tym, co będzie dobre dla Halo.
Na pewno jednak w Halo Infinite nie uświadczymy lootboksów kupowanych za prawdziwe pieniądze. Można się również spodziewać, że gra będzie wspierana po premierze dodatkowym contentem, co jasno sugerowała w wywiadach Kiki Wolfkill z 343 Industries. - Musimy regularnie oferować nowe treści. Nie możemy sobie pozwolić na to, by czekać trzy lata na wydanie nowego produktu - mówiła Wolfkill na zeszłorocznej konferencji Fortune's Brainstorm Design w Singapurze.
Beta-testy
Microsoft potwierdził, że przed premierą odbędą się beta-testy trybów wieloosobowych. Ma być ich kilka. Pierwsze zostaną zorganizowane dla posiadaczy Xboxów One.
Video
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Halo Infinite.
Przeczytaj również
Komentarze (24)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych