Dylemat społeczny (2020) – recenzja filmu [Netflix]. Przejdź w tryb offline

Dylemat społeczny (2020) – recenzja filmu [Netflix]. Przejdź w tryb offline

Jędrzej Dudkiewicz | 11.09.2020, 21:00

Wiem, że powtarzam to już któryś raz, ale co poradzę, że serwis Netflix naprawdę przygotowuje wiele ciekawych i wciągających produkcji dokumentalnych. Są to zarówno seriale (zrecenzuję kilka w tym miesiącu), jak i filmy (tych też nie zabraknie). Oto recenzja filmu Dylemat społeczny (2020), po obejrzeniu którego warto zastanowić się nad tym, ile czasu spędza się w internecie.

Dylemat społeczny wyreżyserował Jeff Orlowski, któremu udało się ściągnąć przed kamerę wielu byłych pracowników (często zajmujących kluczowe stanowiska) takich firm, jak Facebook, Google, Twitter, czy Youtube.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dylemat społeczny (2020) – recenzja filmu [Netflix]. Przejdź w tryb offline

Opowiedzieli oni o swojej pracy, ale przede wszystkim o powodach, dla których z niej ostatecznie zrezygnowali. Można je określić wspólnymi słowami: wątpliwości moralne i etyka. Wraz z badaczami i lekarzami, przekonują oni bowiem, jak bardzo szkodliwe są media społecznościowe i wszelkie serwisy, które miały ułatwić i uatrakcyjnić nasze życie. Jeśli ktoś siedzi w temacie, to wiele informacji nie będzie specjalnie odkrywczych czy zaskakujących. Większość z nas wie – i jednocześnie to ignoruje – znaną zasadę, że jeśli dany produkt jest za darmo, to znaczy, że tak naprawdę to jego odbiorcy są produktem. Tak czy siak Dylemat społeczny solidnie porządkuje wiele wiadomości i dobrze tłumaczy, na czym zarabiają ogromne korporacje i w jaki sposób działają.

Ciekawe jest zwłaszcza unaocznienie, że wbrew temu, co sądzi wiele osób, media społecznościowe nie są narzędziem, które można użyć albo dobrze, albo źle. Są czymś znacznie groźniejszym, uzależniającym i nieprzypadkowo korzystanie z nich porównuje się do narkotyków. Osoby, które występują przed kamerą dowodzą, że chociaż zwykle nie było to pierwotnym założeniem twórców, to jednak wszystkie serwisy, z których na co dzień korzystamy są wadliwie zaprogramowane. Co więcej, nie da się ich już w zasadzie zmienić, tym bardziej, że z każdą sekundą coraz bardziej się rozrastają, a algorytmy stojące za ich działaniem przetwarzają tyle danych, że człowiek nie jest za bardzo w stanie dokładnie zrozumieć, co i dlaczego robią. Nie zmienia to oczywiście faktu, że masa ludzi zarabia na tym ogromne pieniądze i tylko to ich interesuje. Świadczyć o tym może chociażby to, co mówią niektóre osoby zaproszone do udziału w filmie – kiedy zwracali na to uwagę, wyrażali wątpliwości, początkowo budziło to zainteresowanie, ale koniec końców nic się nie zmieniało, wszyscy o tym zapominali i wracano do business as usual.

Dylemat społeczny dobrze pokazuje też, że nie chodzi tylko o to, że kompulsywne korzystanie z internetu i mediów społecznościowych źle wpływa na nasze zdrowie, zarówno fizyczne, jak i – przede wszystkim – psychiczne. Przeróżne serwisy są skonstruowane w taki sposób, że coraz bardziej nas od siebie oddalają, dzielą społeczeństwo, które traci umiejętność rozmowy, a przez to nie jest w stanie rozwiązać problemów. Wszystko dlatego, że przestaje funkcjonować coś takiego, jak prawda – każdy ma swoją. To ogromne zagrożenie i dla demokracji i dla przyszłości, bo już teraz stoimy przed wielkimi wyzwaniami. A jakby tego było mało, to też jest ważne, rządzą nami właśnie te wielkie korporacje, które nie podlegają praktycznie żadnym przepisom, czy kontroli. Wypowiadający się do kamery ludzie mówią, że albo coś się zmieni (i generalnie uważają, że w końcu to nastąpi), albo na własne życzenie zniszczymy cywilizację, w której żyjemy.

Dylemat społeczny jest więc filmem wciągającym, fascynującym, ale też przerażającym. Tym bardziej szkoda, że twórcy zdecydowali się wprowadzić do swojej produkcji fabularyzowane i udramatyzowane wstawki z aktorami, które w większości są strasznie infantylne i wybijają ze skupienia się na tym, o czym mówią eksperci. To jednak w sumie niewielka wada. Dylemat społeczny po prostu należy obejrzeć, porządnie przemyśleć, a potem spróbować wprowadzić pewne zmiany w swoim życiu.

PS Przy okazji polecam przeczytać też książkę, pt. Antisocial Media.

Atuty

  • Mnóstwo ciekawych informacji;
  • Wielowymiarowe ujęcie tematu;
  • Zmusza do myślenia i refleksji

Wady

  • Niepotrzebne i dość infantylne fabularyzowane wstawki

Dylemat społeczny (2020) to kolejne potwierdzenie, że na Netflixie można znaleźć mnóstwo wartościowych produkcji dokumentalnych.

9,0
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper